Pomocnik Stali Stalowa Wola, Michał Trąbka przyznaje, że wszyscy zastanawiali się, jak zakończy się zamieszanie w klubie
Zamieszanie z trenerem, odwoływanie sparingów i zmiana na stanowisku prezesa - w takich warunkach do nowego sezonu przygotowują się zawodnicy Stali Stalowa Wola. Nic więc dziwnego, że stalowowolscy kibice, są coraz bardziej zaniepokojeni. Ich ulubieńcy, którzy w ubiegłym sezonie ledwo uratowali się przed spadkiem, sami nie wiedzą na co ich będzie stać. Swoimi obawami, ale również nadziejami podzielił się z nami Michał Trąbka, pomocnik klubu ze Stalowej Woli.
Po bardzo intensywnych dniach w Stalowej Woli związanych ze zmianami, Stal wreszcie „normalnie” trenuje i szykuje się do zbliżającego się wielkimi krokami nowego sezonu. Czy będziecie odpowiednio przygotowani i zgrani na pierwszy mecz?
Mam nadzieję, że zdążymy się przygotować. Wróciliśmy do regularnych treningów ale czasu zostało mało i nie ukrywam, że będzie ciężko. Jeszcze nie wszystko jest dopięte na ostatni guzik, ale liczę, że w piątek na pierwsze spotkanie będziemy przygotowani. Były zawirowania z prezesami, trenerami ale mam nadzieję, że już wszystko się wyjaśniło i wszystko będzie już dobrze.
Mieliście już spotkanie z nowym prezesem klubu?
Tak, było już jedno spotkanie. Kolejne ma odbyć się jeszcze przed startem sezonu.
Nie było obawy, jak to wszystko będzie ostatecznie wyglądać?
Oczywiście, że była obawa. Codziennie zastanawialiśmy się, jak to się wszystko skończy. Pod koniec była to już śmieszna sytuacja, ale na dziś to temat skończony. Nie wracamy do niego.
W dalszej części rozmowy Michał Trąbka mówi m. in. o:
- ofertach z innych klubów
- poziomie ligi w nadchodzącym sezonie
- nowym kapitanie zespołu
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień