Pomysł na komunikację. Czy mamy się czegoś spodziewać?

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Bloch
Mateusz Mazur

Pomysł na komunikację. Czy mamy się czegoś spodziewać?

Mateusz Mazur

W jaki sposób w tym roku drogowcy chcą zachęcić mieszkańców Bydgoszczy do przesiadki na autobusy i tramwaje? Tego na razie nie wie nikt.

Po oddaniu linii tramwajowej do Fordonu wzrost liczby pasażerów powinien być dla Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej priorytetem. Drogowcy chwalili się, że wkrótce po wprowadzeniu nowej siatki połączeń tysiące mieszkańców postanowiło przesiąść się do komunikacji miejskiej. Czas jednak dobre statystyki podtrzymać.

Toruńskie Miejskie Zakłady Komunikacyjne krótko po zakończeniu zimowego sezonu od razu wyszły do podróżnych z nową ofertą. Zaproponowali, aby mieszkańcy wysłali im swoje zdjęcia, które przerobione będą na ich karykatury. Ozdobią one kilka pojazdów MZK.

Pomysł chwycił a od pierwszego dnia zaczęły spływać pierwsze fotografie. W sumie torunianie otrzymali ich kilkadziesiąt, z których wybiorą te najbardziej pasujące.

A co z nową ofertą dla bydgoszczan? W zeszłym roku strzałem w dziesiątkę ze strony zarządu dróg okazał się tzw. „Bilet nowego pasażera”. Przypomnijmy, że wówczas każdy podróżny, który w czerwcu zdecydował się założyć Bydgoską Kartę Miejską mógł wykupić abonament za pół ceny. Tym samym miesięczny bilet normalny na wszystkie linie kosztował zaledwie 44 złote.

Akcja z nowym biletem okazała się ogromnym sukcesem. Tylko w pierwszym tygodniu sprzedaży przybyło aż 800 nowych pasażerów. Z biegiem czasu liczba ta dalej rosła.

Czy w tym roku możemy liczyć na podobne akcje? Mamy już połowę kwietnia, powoli zbliża się sezon wakacyjny, a drogowcy... na razie milczą. Czy to oznacza, że brakuje pomysłu, by przyciągnąć nowych podróżnych?

- Mamy kilka propozycji, które będziemy chcieli zrealizować - uspokaja Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy ZDMiKP.

Drogowcy nie chcą jednak na razie zdradzać kiedy i do kogo wyjdą z nową ofertą. W zeszłym roku sporo osób miało żal, że 50-procentowa zniżka na bilety nie dotyczyła również stałych podróżnych.

- Ogrom naszych pasażerów, to ludzie młodzi, ale będziemy starali się dotrzeć do jak największej liczby osób - twierdzi Krzysztof Kosiedowski.

Wśród propozycji mieszkańców przewijało się już między innymi wprowadzenie biletu przesiadkowego, który służyłby na kilku liniach.

Mateusz Mazur

Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. W Gazecie Pomorskiej od 2014 roku. Początkowo w dziale miejskim, a od 2018 roku wydawca i dziennikarz portalu internetowego www.pomorska.pl


Poza pracą kibic sportowy na pełen etat. Fan dobrej muzyki, wycieczek rowerowych i gier planszowych.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.