Mury, a przy nich deptak i jeszcze jezioro z bazą turystyczną - tego najbardziej chcą mieszkańcy. Właśnie zakończyły się konsultacje społeczne w sprawie rewitalizacji
- Rewitalizacja? To już się dzieje i wszyscy to widzimy. Choćby ten rynek - mówi Irena Stokowska.
W Strzelcach właśnie skończyły się konsultacje dotyczące rewitalizacji (rozpisana na lata 2016-2023). W spotkaniach wzięło udział kilkadziesiąt osób. A to oznacza, że pomysłów jest sporo.
Wśród nich - trakt pieszo - rowerowy wokół murów. W ogóle mury to temat numer jeden. - Nie wyobrażam sobie bez nich naszego miasta - mówi Mieczysław Golińczak.
Mury trzeba ratować
Ale mury muszą być odrestaurowane. - Jeśli tylko znajdziemy się w kontrakcie terytorialnym, to będziemy starać się o pieniądze na remont zabytku - mówi burmistrz Mateusz Feder.
W planach jest m.in. deptak przy murach. Miałby trzy metry szerokości. Byłby z kostki kamiennej, z metrowym pasem z płyty betonowej. Koszt budowy to około 400 tys. zł. O te pieniądze miasto się stara. Zielone światło z zarządu województwa już ma. Reszta zależy od Ministerstwa Rozwoju.
Przy murach mają się też zmienić podwórka. - Chcemy zaangażować samych mieszkańców. Żeby czuli, że robią coś dla siebie. Damy pieniądze, a prace wykonaliby mieszkańcy - tłumaczy Feder.
Szansa na realizację planów jest i to duża. - Działamy dwutorowo. Chcemy pozyskać pieniądze ministerialne. Ale i unijne, z urzędu marszałkowskiego - dodaje Feder. Jeśli się powiedzie, miasto na rewitalizację może mieć grube miliony.
Tak naprawdę rewitalizacja, czyli ożywianie miasta, przywracanie mu dawnego uroku, trwa. Choćby remontowane ulice Północna i Zachodnia będą miały chodniki częściowo z kostki kamiennej, jak za dawnych lat.
Kolejna sprawa to filia podstawówki przy ul. Zachodniej. Jest w fatalnym stanie technicznym, dlatego miasto rozbudowuje szkołę przy ul. Popiełuszki, a na szkołę przy Zachodniej ma inny pomysł. - Wyremontujemy budynek i utworzymy w nim na przykład centrum kulturalne lub izbę pamięci - mówi burmistrz.
Podczas konsultacji była też mowa o ożywieniu jeziora Górnego. Strzelczanie chcą, żeby to było miejsce wypoczynku z prawdziwego zdarzenia: z wypożyczalnią sprzętu wodnego, ratownikiem, toaletami, miejscem dla dzieci, na grilla i... z wiatą oczarowań. Tak, bo przecież Strzelce oczarowują (w myśl nowego hasła i całej strategii promocyjnej).
A co z zabytkowymi kamienicami? Podczas konsultacji i o nich była mowa. Nie brakuje ich w mieście i aż proszą się o „dopieszczenie”. - Przydałoby się trochę zadbać o te nasze kamienice. Powoli się poprawia, ale ciągle jest sporo tych zniszczonych - dodaje Mieczysław Golińczak.
Program na początek
W przyjętym projekcie rewitalizacji znalazło się również kino letnie 40 Krzeseł, które ma działać przy ul. Cichej. - O tak, kina w tym mieście to na pewno brakuje! Ale nie tylko, bo miasto jest słabo skomunikowane, nie ma szpitala - wylicza Iga Stokowska.
W cyklu spotkań wzięła udział młodzież, seniorzy, przedsiębiorcy, lokalni twórcy z obszarów objętych rewitalizacją czy też przedstawiciele instytucji publicznych i samorządowych.
- Cieszę się, że ten program wreszcie powstał. Te zaniedbane obszary staną się bardziej atrakcyjne - mówi Adam Ro-szak, pracownik urzędu miejskiego, który nadzorował pracę nad programem.