Ponad czterdzieści rodzin ma wsparcie

Czytaj dalej
Fot. Karolina Rokitnicka
Karolina Rokitnicka

Ponad czterdzieści rodzin ma wsparcie

Karolina Rokitnicka

Niezwykłe gesty i deklaracje, czyli finał Szlachetnej Paczki w Golubiu-Dobrzyniu i Kowalewie Pomorskim.

Tegoroczna edycja akcji Szlachetna Paczka przebiła najśmielsze założenia. Chodzi zarówno o liczbę osób obdarowanych, zaangażowanych w pomoc, wartość prezentów, ale także gesty temu towarzyszące, jak np. propozycja pracy.

- Patrząc na ogrom potrzeb, bardzo stresowało mnie czy uda się znaleźć darczyńców. Ludzie jednak otworzyli serca i portfele. Zdarzały się nieprawdopodobne gesty. Jeden z darczyńców zaproponował pracę członkowi pewnej rodziny - mówi liderka z Golubia-Dobrzynia Marta Prusińska.

Każdy z wspierających akcję miał swój klucz pomocy. Mieszkaniec okolic Warszawy wzruszył się historią rodziny z naszego powiatu, wysłał paczkę kurierem. Jeden z darczyńców jest trenerem, szukał rodziny z chłopcem interesującym się piłką nożną. Do potrzebujących wytypowanych przez golubsko-dobrzyńskich wolontariuszy trafiła też pomoc z sołectwa Suchatówka za Toruniem. Szukało ono rodziny ze swojego powiatu. W pomoc zaangażowały się także firmy. Toruński Citomed przygotował paczkę dla rodziny, gdzie potrzebny był sprzęt medyczny. Jej wartość to 9400 zł.

- Sporo rodzin otrzymało węgiel. Jeden z darczyńców kupował tonę w sklepie Leroy Merlin. Gdy tam usłyszano o idei, podarował on dodatkowa tonę od siebie - mówi Monika Żurawska.

Miejscowy skład węgla Mirosława Onaka zrezygnował natomiast ze swojej marży.

- Paczka przygotowana przez radnych, burmistrza i urzędników obejmowała nie tylko pomoc rzeczową, ale także spłatę zobowiązań - mówi Justyna Wontorowska, radna klubu Nasza Gmina i aktywna społeczniczka z Kowalewa, która w akcję zaangażowała wiele osób. - Niesamowite jest to jak ludzie żyli tą akcją. Moja szefowa włożyła w to tyle energii, taką miała z tego radość.

W weekend paczki trafiły do potrzebujących. Były łzy radości, wzruszenia, niedowierzanie, okrzyki szczęścia. Płakali też wolontariusze.

Karolina Rokitnicka

Praca w mediach to moja pasja. Przez wiele lat zajmowałam się dziennikarstwem informacyjnym, wydarzeniowym oraz przygotowywaniem relacji czy przeprowadzaniem interwencji w sprawach ważnych dla Czytelników. Szczególnie bliskie mi są sprawy lokalne, dotyczące Golubia-Dobrzynia, samorządowe, kultura oraz politykaLubię analizę danych, m. in. rankingów inwestycyjnych. Bardzo cenię kontakt z drugim człowiekiem, dynamiczność, możliwość uczenia się, zmian i poznawania zagadnień, które są dla mnie niezgłębione, jak np. sport czy rolnictwo :-). 


Od grudnia 2022 roku pracuję w dziale SEO, głównie na szczeblu regionalnym i krajowym. Mam też wydarzeniowe dyżury w województwie, podczas których przygotowuję informacje o wypadkach czy utrudnieniach w regionie.  Ponadto zdarza mi się tworzyć informacje lokalne z Golubia-Dobrzynia, które trafiają na portal Nasze Miasto Golub-Dobrzyń oraz Gazeta Pomorska/Golub-Dobrzyń.


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.