Portale społecznościowe już wkrótce mogą zastąpić tradycyjne CV [zdjęcie interaktywne]
Większość procesów rekrutacyjnych to obecnie tzw. działania ukryte, prowadzone m.in. przez zawodowe portale społecznościowe.
Coraz więcej firm poszukuje pracowników poprzez portale społecznościowe. Wykorzystywane są do tego głównie aplikacje biznesowe ze względu na to, że można tam założyć profil, który odpowiada wyglądowi tradycyjnego CV.
W Polsce najpopularniejszymi portalami pracy i kariery są GoldenLine i LinkedIn. Są to miejsca, gdzie w profesjonalny sposób można zbudować wizerunek eksperta. Znajdują się tam odpowiednio ułożone, w sposób czytelny dla innych, informacje. Są także narzędzia do weryfikacji kandydatów, które ułatwiają poszukiwania.
- Umieszczone na portalach informacje powinny być przede wszystkim wiarygodne. Właściciel profilu powinien zadbać o to, żeby był on systematycznie uzupełniany. Istotny jest opis doświadczeń i umiejętności, które dla rekruterów mogą być kluczowe. Nie są już potrzebne takie informacje jak data urodzenia, miejsce zamieszkania czy stan cywilny, więc można ich unikać. Przede wszystkim nie warto kłamać, bo to wychodzi na jaw - radzi Katarzyna Wilga, ekspert GoldenLine.
Zdjęcie powinno być oficjalnym, profesjonalnym wizerunkiem fotograficznym. Należy unikać zamieszczania zdjęć z sytuacji prywatnych, z rodziną, ze znajomymi, zrobionych w czasie wakacji czy imprezy.
Najbardziej profesjonalnym punktem jest opis ścieżki zawodowej, dlatego warto go na bieżąco uaktualniać.
- Kariera na pozycji specjalisty rozwija się naturalnie w kierunku wyższych szczebli: menadżera czy dyrektora. Jeśli rzeczywiście doszło do awansu, warto taką informację zamieścić. Daje ona obraz wiarygodnego i zaangażowanego pracownika - twierdzi Katarzyna Wilga.
Warto wtedy także umieścić informacje o stopniu odpowiedzialności. Jest to bardzo ważna informacja dla rekrutujących. Dobre wrażenie robi również dodanie swoich obowiązków, specjalizacji, ale także umiejętności . To kluczowe słowa, po których rekruterzy szukają kandydatów.
Kolejną rzeczą są referencje. Warto poprosić znajomych z poprzedniej pracy o dodanie kilku słów opisujących przebieg współpracy. Korzystne jest także zbudowanie odpowiedniej sieci kontaktów.
Znaczna część rekrutacji przeprowadzanych w dużych firmach to tzw. działania ukryte (bez ogłoszeń o naborze). Przedsiębiorstwa coraz częściej poszukują bowiem kandydatów o sprecyzowanych umiejętnościach, a do takich osób łatwiej docierać poprzez sieć i zawodowe portale społecznościowe.
Po serii ogłoszeń często zgłaszają się osoby, które wymagania spełniają w części albo w niewielkim stopniu. Poszukiwanie odpowiedniej osoby to żmudna praca. Gdy proces jest odwrócony, to rekruter zwraca się do osób, które spełniają kryteria.
Maciej Mituła