Porzucone i chore dzieci mają swój dom w Ignatkach
Michał uwielbia Michaela Jacksona, Kacper narzędzia i porządkowanie, a Karolek nie widzi, ale za to pięknie się uśmiecha. Wszyscy są wyjątkowi, choć obarczeni ciężkimi chorobami.
Chłopcy są wychowankami Regionalnej Placówki Opiekuńczo-Terapeutycznej w Ignatkach. Mieszka tutaj więcej wyjątkowych dzieci, w sumie 13. A wkrótce dołączą do nich trzy kolejne.
- Tutaj nie ma zdrowych dzieci. Wszystkie nasze dzieci są chore - mówi Elżbieta Rajewska-Nikonowicz, dyrektor placówki.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień