Wczoraj rano w Koszalinie doszło do poważnego w skutkach potrącenia
Ulica Władysława IV w Koszalinie, w pobliżu skrzyżowania z ul. Wąwozową. Było przed godziną 8. Na drodze bardzo duży ruch. Kiepskie warunki. Mżawka. Po pasach w rejonie pętli Miejskiego Zakładu Komunikacji przechodziła młoda dziewczyna (jak się później okazało, poszkodowana nie miała przy sobie dokumentów i długo nie było wiadomo, kto to jest). W tym czasie przed pasami zatrzymał się kierowca volvo, natomiast kierowca forda jadący pasem obok, już nie. Najwyraźniej nie zauważył pieszej i nie zdążył zahamować. Był trzeźwy. Kierowca forda uderzył z impetem w dziewczynę. Ta upadła na jezdnię. Leżała nieruchomo. Straciła przytomność. Ktoś wezwał pogotowie, policję.
Dziewczynę w bardzo ciężkim stanie (obrażenia czaszki) zabrano do szpitala. Tam przeszła operację. Dopiero kilka godzin później było wiadomo,że to 21-letnia mieszkanka Koszalina. Sprawcą wypadku jest 42-letni mieszkaniec powiatu kołobrzeskiego.
Policja uczula kierowców, by zachowywali szczególną ostrożność właśnie przy przejściach dla pieszych, gdzie biegną obok siebie dwa pasy w tym samym kierunku. - Bardzo często zdarza się, że jeden z kierowców zatrzymuje się, by przepuścić pieszego, a ten na pasie obok gna przed siebie i dochodzi do tragedii - mówi Beata Gałka, rzeczniczka koszalińskiej komendy policji.