Poszkodowani w nawałnicy mogą podwójnie stracić przez brak koordynacji w rządzie
Ministerstwo dopisało 21 pomorskich gmin do listy poszkodowanych w nawałnicy z 11.08.2017. Zwolnienia z podatku od darowizn dla poszkodowanych przysługują dziś tylko tym z pierwszej listy.
W piątek w Dzienniku Ustaw ukazało się wyczekiwane rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z poszerzoną listą gmin poszkodowanych nawałnicą z 11 sierpnia, do których odnoszą sie uproszczone procedury budowlane. Wykaz ten powiększył się o 76 gmin z Polski, w tym o 21 z Pomorza.
Są to: Bobowo, Cewice, Chmielno, Chojnice, Czarna Dąbrówka, Człuchów, Kartuzy, Kościerzyna, Kwidzyn, Linia, Łęczyce, Nowa Karczma, Prabuty, Sierakowice, Skórcz, Starogard Gdański, Stary Dzierzgoń, Stężyca, Studzienice, Sulęczyno i Szemud.
Także w piątek weszło w życie rozporządzenie ministra rozwoju i finansów zawieszające pobór podatku od darowizn od osób poszkodowanych w nawałnicy. Ale dotyczy tylko gmin ujętych w rozporządzeniu z 17.08.2017, zawierającym niekompletny wykaz poszkodowanych gmin.
- Rodzi to taką sytuacje, że od mieszkańców gmin powiatu kartuskiego, którzy przyjmą pomoc - materiałową czy finansową - jako poszkodowani w nawałnicy, skarbówka będzie musiała ściągnąć podatek od darowizn - alarmuje mieszkaniec powiatu kartuskiego. - Być może dziś nikt z obdarowanych nie zdaje sobie z tego sprawy, ale problem wypłynie za jakiś czas, gdy skarbówka będzie kontrolowała np. firmy, które przekazały nieodpłatnie dary, np. dachówki , inne materiały budowlane.
Być może dziś nikt z obdarowanych nie zdaje sobie z tego sprawy, ale problem wypłynie za jakiś czas, gdy skarbówka będzie kontrolowała np. firmy, które przekazały nieodpłatnie dary, np. dachówki, inne materiały budowlane.
Druga obawa jest taka, że przedsiębiorcy skłonni wspierać poszkodowanych w kataklizmie, wybiorą tych z gmin z ważnej listy ministerialnej, tej z 17 sierpnia. Czyli poszkodowani z terenów np. gminy Sierakowice, Sulęczyno - mogą ucierpieć podwójnie. Po pierwsze - będzie dla nich mniej pomocy, a gdy ją dostaną, będą musieli się liczyć z podatkiem od darowizn, wcześniej czy później.
O wyjaśnienie zwróciliśmy się do Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku.
0„Uprzejmie informuję, że Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku ma świadomość wydania rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 24 sierpnia 2017 r. (opublikowanego 25 sierpnia 2017 r.) poszerzającego krąg gmin poszkodowanych w wyniku działania żywiołu w sierpniu 2017 r. W ocenie tut. organu intencja jaka przyświecała ustawodawcy w przedmiocie wydanego w dniu 25 sierpnia 2017 r. aktu prawnego jest jednoznaczna. W związku z powyższym Izba Administracji Skarbowej w Gdańsku oraz podległe jej jednostki organizacyjne, kierując się zasadami wykładni obowiązujących przepisów prawa oraz interesu społecznego stosować będą korzystniejsze regulacje dla osób poszkodowanych w sierpniowych nawałnicach” - przekazała Jolanta Rybakowska, starszy specjalista z Referatu Obsługi Klienta i Komunikacji Zewnętrznej Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku.
Rozwiązaniem tej sytuacji byłoby nowe rozporządzenie ministra rozwoju i finansów - uwzględniające nową listę gmin poszkodowanych.
- Walczyliśmy o to bardzo mocno, by nasza gmina została ujęta na liście - mówi wójt Sierakowic, Tadeusz Kobiela. - Wierzę, że siłą rzeczy rozporządzenie ministra rozwoju i finansów będzie poszerzone o te gminy, które zostały dopisane do pierwszej. Widać - brak komunikacji w rządzie, między ministerstwami.
- Jesteśmy na liście? - ze zdziwieniem przyjął informację burmistrz Mieczysław Gołuński. - Gmina nie poniosła tak znaczących strat jak pozostałe w powiecie. Ale może łatwiej będzie liczyć na zwrot kosztów, które ponieśliśmy w akcji pomocy dla terenów dotkniętych nawałnicą. Większość naszych jednostek strażackich była w akcji - to są koszty paliwa, sprzętu, godzin pracy.
- Bardzo nam zależało, by te poszkodowane gminy były dopisane do listy MSWiA właśnie ze względu na uproszczenia procedur, na zaniechanie podatku od darowizn - podkreśla poseł Stanisław Lamczyk. - Byłem przekonany, że rząd ogłosi stan klęski żywiołowej. Walczyliśmy o to. Nigdy w Polsce nie było szkód takiego rozmiaru!
Byłem przekonany, że rząd ogłosi stan klęski żywiołowej. Walczyliśmy o to. Nigdy w Polsce nie było szkód takiego rozmiaru!
Jerzy Grzegorzewski, wójt Chmielna mówi, że zgłaszał się o pomoc dla trzech rodzin poszkodowanych podczas nawałnicy w Miechucinie, na granicy z gminą Sierakowice.
- Rodziny przyszły w czwartek, 17 sierpnia i wtedy zgłosiliśmy wojewodzie to zapotrzebowanie - opowiada. - Na drogach radziliśmy sobie siłami spółki komunalnej a na drogi wojewódzkie siły naszych strażaków dysponowało wojewódzkie stanowisko kierowania. Poza tym nasze jednostki pomagały w Sulęczynie, Sierakowicach, OSP Miechucino i Chmielno dysponowane były na tydzień do Chojnic. Wydatki na straż kosztowały gminę kilkadziesiąt tysięcy złotych - w rozmowie ze starostą Janiną Kwiecień prosiłem, żeby i ten temat podjęła w rozmowach z wojewodą. Bo te niezaplanowane wydatki przekroczyły nasz roczny budżet na OSP. W mojej ocenie samorząd zadziałał - a rząd zaspał.