Po klęsce III Rzeszy wyszło na jaw, że książeczki, na których Niemcy składali swe oszczędności na kupno „samochodu ludowego”, były warte tyle, co papier, z którego je wykonano. Zgromadzonych na nich pieniędzy bezprawnie użyto do sfinansowania budowy fabryki w Wolfsburgu.
Piętnaście milionów egzemplarzy jednego modelu. Gdzież tu miejsce na niezwykłości i tajemnice? A jednak. W historii Volkswagena zwanego w Polsce Garbusem sporo jest mało znanych, intrygujących wątków. Myślę choćby o uruchomieniu produkcji seryjnej samochodu. Zgodnie z obietnicami Führera III Rzeszy samochód kosztujący nie więcej niż tysiąc reichsmarek miał być przeznaczony głównie dla niemieckich robotników.
Istnieją zdjęcia świadczące, że w roku 1941 w Stadt des KdF Wagen ruszyła także produkcja samochodów osobowych. Ile ich zbudowano - i dla kogo? W marcu 1946 roku od tysiąca Garbusów polakierowanych na kolor khaki zaczął się zupełnie nowy rozdział dziejów fabryki – już pod marką Volkswagen. Poznaj historię.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień