Poznań: 2018 rok pod znakiem tramwaju na Naramowice
To będzie ciekawy czas dla Poznania. Stolica Wielkopolski ma rekordowy budżet i dobrze wypada w rankingach. Czy po wyborach dojdzie do zmiany władz miasta?
Rok 2018 dla Poznania ma być przełomowy, zwłaszcza dla inwestycji drogowych, edukacyjnych oraz tych związanych z komunikacją publiczną. To także czas wyborów samorządowych oraz obchodów 100. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Jak będzie wyglądał rozwój miasta? Można się o tym przekonać analizując budżet przegłosowany przez poznańskich radnych tuż przed świętami Bożego Narodzenia.
- Budżet to zawsze kompromis pomiędzy tym, czego by się chciało, a tym jakie są możliwości finansowe miasta. Robimy konsekwentnie to, co wpływa na poprawę komfortu życia mieszkańców
- mówił po jego uchwaleniu prezydent Jacek Jaśkowiak.
Budżet jest rekordowy zarówno pod względem przychodów, jak i wydatków. Te pierwsze powinny bowiem wynieść 3,5 mld zł. Z kolei drugie, jak wynika z zapisów powinny zamknąć się na poziomie 3,9 mld zł.
Tak wysokie wydatki niosą jednak ze sobą odpowiednie konsekwencje, czyli deficyt, który według prognoz wyniesie 419 mln zł, a ten zwiększy zadłużenie miasta do poziomu 1,9 mld zł.
Choć duże wydatki, a także ostatnie decyzje władz miasta, w tym likwidacja stanowiska oficera rowerowego, a także powrót do pokazu fajerwerków na miejskiego sylwestra mogą sugerować, że są to elementy kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej, prezydent Jaśkowiak zdecydowanie zaprzeczał takiej narracji. - Nie kierowałem się elementami wyborczymi konstruując budżet miasta. O kampanii pomyślę w sierpniu lub we wrześniu - tłumaczył w listopadzie.
W dalszej części artykułu:
- Jakie są kluczowe inwestycje, które będą realizowane w Poznaniu w 2018 roku?
- Ile wyniosą wydatki na nowe inwestycje?
- Z jakimi problemami boryka się stolica Wielkopolski?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień