Poznań boi się wprowadzenia wyższych opłat za parkowanie?
Coraz więcej dużych miast decyduje się na stworzenie tzw. śródmiejskiej strefy parkowania. Tak jest między innymi w Krakowie, gdzie od grudnia trzeba będzie więcej zapłacić za godzinę postoju w centrum. Tymczasem w Poznaniu od ubiegłego roku trwają prace dotyczące zmian opłat w strefie płatnego parkowania. Kiedy się zakończą? Tego nie wiadomo.
W czwartek weszła w życie nowelizacja ustawy o drogach publicznych. Dzięki niej miasta zamieszkałe przez ponad 100 tysięcy mieszkańców mogą ustalić tzw. śródmiejską strefę parkowania. Jej stworzenie pozwoli na ograniczanie możliwości wjazdu i parkowania w zatłoczonych centrach miast. W rejonach śródmiejskich godzina parkowania będzie mogła kosztować ponad 10 złotych. Z kolei w strefie płatnego parkowania, opłata za pierwszą godzinę postoju nie może przekroczyć 0,15 proc. minimalnego wynagrodzenia (w 2019 r. byłoby to 3,37 zł).
W tej chwili w Poznaniu strefa płatnego parkowania ma trzy podstrefy. W najdroższej - czerwonej kierowcy za pierwszą godzinę postoju muszą zapłacić 3 zł. Druga godzina to koszt rzędu 3,60 zł, trzecia - 4,30 zł, a każde kolejne 60 minut kosztuje 3 zł. Te stawki pozostają niezmienne od lat, dlatego samorządowcy od dłuższego czasu oczekiwali zmian. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy zostaną one wprowadzone. Zarząd Dróg Miejskich na pytanie dotyczące możliwości skorzystania ze zmian w ustawie o drogach publicznych odpowiada zdawkowo.
– Obecnie trwają analizy w temacie zmiany opłat w SPP. Za wcześnie jest, aby mówić o konkretnych stawkach
– informuje Agata Kaniewska, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu.
Co ciekawe, w ubiegłym roku ówczesny wiceprezydent Poznania Maciej Wudarski twierdził, że projekt dotyczący stworzenia strefy śródmiejskiej zostanie zaprezentowany radnym w tym roku.
– Nawet jeśli zdecydujemy się na podwyżkę, na pewno nie będzie to element polityki fiskalnej miasta, ponieważ środki ze strefy przeznaczymy na remonty chodników oraz ulic. Tak się stało w przypadku ul. Rybaki – tłumaczył M. Wudarski.
Wiceprezydent zastrzega jednak, że ewentualne podwyżki nie dotkną mieszkańców strefy - ceny abonamentu dla nich miały pozostać na tym samym poziomie. Dziś oficjalnie nikt nie mówi o stawkach za godzinę parkowania w śródmieściu, ale w ubiegłym roku były poznański radny Tomasz Wierzbicki, proponował by była to kwota 5 zł.
Choć Poznań nie przygotował jeszcze stosownej uchwały, w kilku miastach radni przegłosowali już podwyżki. Stawki za postój w strefie płatnego parkowania w Krakowie od grudnia wyniosą 6, 5 i 4 zł (w zależności od podstrefy).
Oprócz stawek za postój krakowscy radni ustalili nową karę za brak opłaty - 150 zł (teraz to 50 zł). Zdrożeją też stawki miesięcznych abonamentów ogólnopostojowych. Z kolei we Wrocławiu radni zrezygnowali z opłaty preferencyjnej wprowadzonej przez miasto kilka lat temu. Umożliwiała ona kierowcom parkowanie za 1 zł przez pierwsze 40 minut i 2 zł za każde kolejne 20 minut. Teraz kierowcy za pierwszą godzinę w SPP w obrębie Starego Miasta kierowcy zapłacą 3 zł, poza centrum 2 zł. W stolicy Dolnego Śląska podniesiono też karę za brak opłaty parkingowej. Do tej pory wynosiła ona 50 zł, ale wzrosła do 200 zł.