Poznań: Czujniki jakości powietrza na 160 szkołach w metropolii. Uczniowie będą wiedzieli, czym oddychają
Czujniki jakości powietrza zostaną zamontowane na 160 szkołach podstawowych na terenie metropolii Poznań. Wszystkie podstawówki w Poznaniu zostaną w nie wyposażone, dzięki czemu uczniowie i nauczyciele będą mogli na bieżąco monitorować sytuację za oknami.
Akcja ma służyć przede wszystkim edukacji mieszkańców. - Dzieci są najlepszymi ambasadorami takich działań - mówi Jan Grabkowski, starosta poznański i wiceprezes stowarzyszenia Metropolia Poznań.
- Warunkiem rozwoju aglomeracji poznańskiej jest współpraca. Podpisanie umowy na montaż czujników to kolejny krok w jej ramach. Bardzo ważnym elementem oprócz wspólnego rozwoju komunikacji jest także ochrona środowiska
- mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania i prezes stowarzyszenia Metropolia Poznań.
Firma Inea, która wygrała przetarg, zainstaluje na 160 placówkach oświatowych w Poznaniu i ościennych gminach, należących do stowarzyszenia Metropolia Poznań czujniki smogu. Wyposaży też szkoły w komputery i monitory pokazujące wyniki pomiarów: ilość szkodliwych dla zdrowia pyłów PM10 i PM2,5, temperaturę i wilgotność powietrza. Montaż powinien zakończyć się w przeciągu trzech miesięcy od podpisania umowy.
Prezydent Jaśkowiak podkreślił, że projekt ma przede wszystkim walor edukacyjny.
- Dzieci i rodzice będą mieli obraz tego jak kształtuje się jakość powietrza w ich najbliższej okolicy
- zaznaczył J. Jaśkowiak.
Przedstawiciele Metropolii Poznań podkreślili, że realizacja projektu nie udałaby się gdyby nie ścisła współpraca z rządem. To pierwszy taki duży projekt w skali kraju, który ma zwrócić uwagę na problem smogu w naszym regionie już u najmłodszych mieszkańców.
- Jesteśmy także i pod tym względem prekursorami - potwierdził Jan Grabkowski, starosta poznański. - Dzięki współpracy z pełnomocnikiem rządu ds. smogu uda się zwiększyć świadomość ekologiczną u najmłodszych. Pokazujemy innym, że umiemy się porozumieć.
Same czujniki nie są żadnym novum. Wielu mieszkańców Poznania i ościennych gmin ma je zamontowane na swoich domach. Kluczowa w projekcie jest właśnie edukacja. Dlatego też wraz z montażem czujników wystartuje specjalny program edukacyjny dla dzieci i młodzieży. Każda szkołą ma otrzymać materiały informacyjne i scenariusze lekcyjne. - Nie dlatego by wszystkich wystraszyć, jak kiepska jest jakość powietrza, ale by mieszkańcy zaczęli działać i zaczęli zwracać uwagę co i czym palą. Dzieci są najlepszymi ambasadorami takich działań, potrafią zwrócić uwagę dorosłym - dodał Grabkowski.
- Ale także pozwoli nam to stworzyć szczegółową mapę zanieczyszczeń na terenie Poznania i Metropolii
- dodał Jaśkowiak.
Wyniki pomiarów trafią na stronę projektu Edukacyjnej Sieci Antysmogowej: https://esa.nask.pl/map. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska przestrzega jednak, że takie czujniki, które nie są przez nich referowane mogą pokazywać błędne, lub nie do końca prawdziwe dane o jakości powietrza.
- Mapę chcielibyśmy wykorzystać do działań miękkich. Tak naprawdę te pierwsze działania i warsztaty to dla nas program pilotażowy związany z ochroną jakości powietrza. Musimy pamiętać, że system monitorowania jakości powietrza GIOŚ jest najważniejszy i najbardziej adekwatny, bo ma pełne podstawy metodologiczne pomiaru. Natomiast my poprosiliśmy naszego partnera Naukowo Akademicką Sieć Komputerową do stworzenia takiego wzorcowej specyfikacji czujników. NASK nad projektem współpracował właśnie z pełnomocnikiem rządu. Ta specyfikacja powstała po to, by czujniki były jak najbardziej referencyjne w stosunku do czujników WIOŚ-u. Nie są najtańsze. A ponadto dwa zamontujemy w pobliżu stacji pomiarowych WIOŚ. Bardziej traktujemy ten projekt nie jako system wczesnego ostrzegania, a jako wymiar edukacyjny - mówi Piotr Wiśniewski, dyrektor stowarzyszenia.
Projekt potrwa trzy lata. Przez ten czas stowarzyszenie ma nadzieję, że uda się poprawić jakość powietrza w metropolii. Inea wyceniła jego realizację na ponad 1,2 mln złotych.
Ochrona środowiska i naszego zdrowia, a przede wszystkim zdrowia naszych dzieci jest dla nas bardzo ważna. Jeśli technologia może to wspierać, to jesteśmy bardzo zainteresowani takimi inicjatywami. Jestem przekonany, że uruchomienie monitoringu jakości powietrza w szkołach doprowadzi do zmiany sposobu myślenia oraz przyzwyczajeń nie tylko dzieci, ale też dorosłych – komentuje Michał Bartkowiak, COO INEA.
Wielkości mierzone przez system zostaną uśrednione w określonych okresach pomiarowych i raz na 5 minut przesłane do centralnego serwera. Dzięki wykorzystaniu sieci dane transmitowane będą w sieciach poszczególnych szkół. Serwer zbierze dane i opracuje statystyki. Podstawową, prezentowaną także w Internecie, informacją będzie średnia krocząca z ostatnich 60 minut pomiaru.