Poznań: Kontrola w stacji pogotowia. Brakuje lekarzy i dyspozytorów
W Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego nie dzieje się najlepiej. Notorycznie brakuje pełnej obsady w dyspozytorni, z kolei przy wyjazdach specjalistycznych zespołów ratownictwa medycznego często nie ma lekarza.
W ostatnich dniach zakończyła się kontrola w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu (trwała od 13 do 25 września i obejmowała okres od 1 lipca do 14 września). To największa dyspozytornia medyczna w regionie, w której skład wchodzą 24 zespoły ratownictwa medycznego. Kontrola została ona zlecona przez wojewodę wielkopolskiego Zbigniewa Hoffmanna, po tym jak urzędnicy otrzymali sygnały dotyczące potencjalnych nieprawidłowości w funkcjonowaniu stacji w stolicy Wielkopolski.
Jak się dowiedzieliśmy, kontrola trwała 76 dni, a jej wyniki nie mogą optymistycznie nastrajać przede wszystkim mieszkańców Poznania oraz powiatu poznańskiego. Według urzędników w stacji nie są spełniane podstawowe wymogi wynikające z przepisów.
Chodzi między innymi o odpowiednią liczbę
W dalszej części artykułu poznasz problemy, z którymi zmaga się pogotowie. Przeczytasz też, kto za to odpowiada i dlaczego się tak dzieje.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień