Poznań: Rozmawiali o uzdrowieniu edukacji. ZNP: To pozorowany dialog
Regionalne okrągłe stoły edukacyjne organizowane są w całej Polsce na wzór spotkania, które miało miejsce w Warszawie po zawieszeniu strajku nauczycieli. Inicjatorem oświatowych debat przy okrągłym stole jest premier Mateusz Morawiecki. Wielkopolski okrągły stół został zorganizowany w środę, 4 września. Tego dnia nauczyciele, uczniowie, rodzice i związki zawodowe przy wspólnym stole prowadzili dyskusję na temat polskiej edukacji.
Od 26 sierpnia do 6 września w poszczególnych województwach odbywają się Wojewódzkie Okrągłe Stoły Edukacyjne. To kontynuacja zainaugurowanego w sierpniu przez premiera Matusza Morawieckiego Ogólnopolskiego Okrągłego Stołu Edukacyjnego. Celem rozmów przy okrągłych stołach ma być wypracowanie zmian w systemie edukacji.
Urząd Wojewódzki wraz z Kuratorium Oświatowym w Poznaniu zorganizował wielkopolski okrągły stół w środę, 4 września. Debaty odbyły się z udziałem wiceministra Macieja Kopcia, wojewody wielkopolskiego Zbigniewa Hoffmanna oraz wielkopolskiego kuratora oświaty Elżbiety Leszczyńskiej.
Wielkopolski okrągły stół edukacyjny: Czego dotyczyła dyskusja?
- Wątki, które poruszymy przy okrągłym stole to przede wszystkim rola rodziców w edukacji, głos uczniów, szeroka sprawa nauczycieli, ich pracy, rozwoju oraz wynagrodzeń, ale także nowoczesne technologie w polskiej szkole i podnoszenie jakości edukacji
- informuje Elżbieta Leszczyńska, wielkopolska kurator oświaty. I zapewnia, że okrągły stół jest okazją do wysunięcia nowych postulatów. - Chcemy, żeby wszyscy obecni podsuwali pomysły, jak poprawić polską szkołę.
Udział w debatach przy okrągłym stole mogli wziąć nauczyciele, uczniowie, rodzice związki zawodowe oraz przedstawiciele gmin i powiatów.
- Chcemy, żeby głos o jakości polskiej oświaty był słyszany z różnych stron, żeby różne środowiska miały prawo zabrać głos w sprawie polskiej edukacji. Do okrągłego stołu zaprosimy uczniów, rodziców, samorządowców, organizacje pozarządowe oraz nauczycieli. Zależy nam, żeby każdy, kto jest związany z tematem edukacji, mógł się w tej sprawie wypowiedzieć - mówi Aneta Niestrawska, wicewojewoda wielkopolski.
Czytaj także: Strajku nauczycieli w roku szkolnym 2019/2020 nie będzie? Nauczyciele są zmęczeni, a wielu z nich straciło swoje pensje
- Jest to rozwiniecie propozycji pana premiera po spotkaniu w Warszawie. Myślę, że główna ideą tego spotkania jest dialog. Chcielibyśmy się pochylić nad obecną sytuacją w oświacie, nad przyszłością oświaty i porozmawiać o zmianach w związku z reformą. Zaprosiliśmy szerokie środowisko związane z edukacją - tłumaczy Zbigniew Hoffmann, wojewoda wielkopolski.
Kto wziął udział w rozmowach przy edukacyjnym okrągłym stole?
Nie wszystkie zaproszone środowiska jednak chciały zasiąść przy wielkopolskim okrągłym stole. Wielkopolski Związek Nauczycielstwa Polskiego nie widział sensu w jednorazowym spotkaniu.
- Nie skorzystaliśmy z zaproszenia do rozmów przy okrągłym stole w Poznaniu. Jest to inicjatywa premiera przeniesiona do poszczególnych województw. Efektów rozmów w Warszawie nie ma żadnych i tutaj też by pewnie nic nie wniosły. Nie będziemy firmować pozorowanego dialogu. Jednorazowe spotkanie dyskusyjne niczego w polskiej edukacji nie zmieni. Owszem, są to może rozmowy środowisk związanych czy zainteresowanych edukacją, ale oświacie potrzebne są rozmowy cykliczne, w mniejszym gronie, z udziałem osób decyzyjnych. Posiedzeń Zespołu do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty, powołanego przez minister Zalewską, pan premier nie zaszczycił swoją obecnością ani razu - mówi Joanna Wąsala, przewodnicząca wielkopolskiego ZNP
Czytaj również: Zarobki przedszkolanek - wzrośnie dodatek za wychowawstwo dla nauczycieli przedszkola w Poznaniu
- Miałem nadzieje ze przedstawiciele ZNP się pojawią, chociaż jako obserwatorzy. Mogę tylko wyrazić żal, że jednak się nie pojawili, ponieważ to odebranie sobie szansy na uczestnictwo w dialogu
- przyznaje Maciej Kopeć.
Pojawiły się natomiast inne grupy, które chciały przedstawić swoje postulaty przy okrągłym stole.
- My jak najbardziej jesteśmy za tymi rozmowami. To, co się teraz w edukacji dzieje, to jakaś zapaść. My, jako obserwatorzy, nie jako specjaliści, chcielibyśmy wyrazić swoje zdanie. Przeszliśmy swój proces edukacyjny i uważam, że nasza obecność jest jak najbardziej wskazana. Mamy swoje postulaty - podkreślił Robert Ciesielski z Poznańskiego Forum Rodziców i Rad Rodziców.
Swoje zdanie mogli wyrazić także najmłodsi. Na edukacyjnym spotkaniu pojawili się przedstawicie uczniów.
- Osobiście chciałabym porozmawiać o zmniejszeniu obszerności podstawy programowej, która zabija kreatywność i rozwijanie zainteresowań. To jest problem nie od dziś. Myślę, że te rozmowy mają sens. Żadnej reformy z tego nie będzie, ale może chociaż zostaną zasiane jakieś pomysły - przyznaje uczennica Zespołu Szkół Ekonomiczno Usługowych im. Fryderyka Chopina w Żychlinie.