Poznań: Spór Małgorzaty Ostrowskiej i Grzegorza Stróżniaka z zespołu Lombard kończy się?
Wszystko wskazuje na to, że wieloletni spór jaki toczyli była wokalistka Lombardu Małgorzata Ostrowska i lider grupy Grzegorz Stróżniak, zakończy się w sposób polubowny.
Postanowili rozpocząć rozmowy, aby wyjaśnić wszystkie wątpliwości i zrozumieć się wzajemnie, z szacunku do przeszłości i wspólnych dokonań oraz dla dobra muzyki, która stoi na pierwszym miejscu.
Małgorzata Ostrowska, jej aktualny menedżer Maciej Durczak oraz radca prawny Konrad Kacprzak a także Grzegorz Stróżniak, Marta Cugier i mecenas Zbigniew Kruger wydali w tej spawie wspólne oświadczenie.
Czytamy w nim:
„W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami o toczącym się procesie z powództwa Małgorzaty Ostrowskiej, byłej wokalistki Lombardu i autorki tekstów do 21 utworów z repertuaru zespołu, przeciwko Grzegorzowi Stróżniakowi liderowi i wokaliście Lombardu informujemy, że proces ten ma charakter techniczny i dotyczy przywrócenia wyłączonych przez Grzegorza Stróżniaka w roku 2009 części praw autorskich do tych 21 utworów spod zarządu ZAIKS-u. Utwory te należą do repertuaru Lombardu.
Wszelkie doniesienia jakoby proces ten miał inny, w tym polityczny charakter są nieprawdziwe i niepotrzebnie nakręcają spiralę złych emocji wokół artystów.
Strony zapewniają o wzajemnym szacunku do swoich poglądów i światopoglądu. Mając na uwadze ogromne znaczenie dorobku artystycznego Lombardu dla polskiej muzyki rozrywkowej Małgorzata Ostrowska i Grzegorz Stróżniak w obecności Marty Cugier, Macieja Durczaka oraz adwokata Zbigniewa Krugera i radcy prawnego Konrada Kacprzaka postanowili metodą małych kroków spróbować umocnić wzajemne zaufanie i ustalić reguły, którymi będą się kierować w prowadzonych przez siebie odrębnych działalnościach artystycznych. Zgodnie akceptują swe artystyczne drogi i życzą sobie jak najlepiej.”
- Nasze oświadczenie jest wypracowanym stanowiskiem stron w sprawie. Słowa mają wielką moc. Od drobnego żartu do nienawiści jest krótka droga. Dlatego należy ważyć słowa. Muzyka jest na pierwszym miejscu. Tak dla Małgorzaty Ostrowskiej solo, jak i dla Lombardu z Martą Cugier. To musi wystarczyć naszym fanom, że podjęliśmy trud porozumienia się
- mówi Grzegorz Stróżniak.
Z Małgorzatą Ostrowską nie udało nam się w poniedziałek skontaktować.