Poznań: Tramwaj na Naramowice pojedzie 8 minut. Sprawdź, gdzie będę przystanki
Tramwaje na planowanej trasie na Naramowice na niektórych odcinkach będą musiały zwolnić do 40 kilometrów na godzinę. – Trasę na Naramowice należy traktować jako śródmiejską – mówi Maciej Wudarski, zastępca prezydenta.
Tramwaj nie będzie mógł przekroczyć prędkości 40 kilometrów na godzinę na trasie pomiędzy pętlą Wilczak a wiaduktem nad Lechicką oraz od ulicy Nowa Stoińskiego do przystanku końcowego, który będzie się znajdował w rejonie ulicy Błażeja.
– Na pozostałych odcinkach tramwaj będzie mógł się rozpędzić do 50-60 kilometrów na godzinę
– twierdzi prezydent Wudarski. I dodaje: – Trasa zostanie wykonana w technologii, która umożliwia rozwinięcie prędkości 80 kilometrów na godzinę. Jednak ze względu na odległość między przystankami, a także skrzyżowania z ulicami i drogami pieszo-rowerowymi takiej prędkości nie uzyskamy.
Na trasie tramwajowej pomiędzy pętlą Wilczak a ulicą Błażeja przewidziano sześć przystanków. Są one oddalone od siebie średnio o około 400 metrów. Jedyny dłuższy odcinek – ponad 600 metrów – znajduje się pomiędzy pętlą Wilczak Serbską.
– Najważniejsze jest, aby pasażerowie mogli komfortowo i bezpiecznie podróżować
– podkreśla M. Wudarski. – Tramwaj to nie samochód wyścigowy.
Niewykluczone, że w przyszłości na tej trasie zostanie zniesione ograniczenie do 40 kilometrów na godzinę. – Po zakończeniu inwestycji przez rok będziemy prowadzić analizę przekroczeń norm hałasu – zapowiada prezydent Wudarski. – Jeśli nie będą one przekraczane, rozważymy czy ograniczenie prędkości jest uzasadnione. Zabezpieczyliśmy też teren, na którym w razie potrzeby będzie można ustawić niskie, o wysokości jednego metra, ekrany akustyczne. Takie rozwiązanie zostało wykorzystane wzdłuż ulicy Polskiej i sprawdza się.
Zobacz też: Promują filmem inwestycję
Wykonawca będzie też zobowiązany do zastosowania nawierzchni o zmniejszonej emisji hałasu, położenia torowiska w technologii szyn bezstykowych, które będą amortyzowane, a tam gdzie będzie to możliwe powstanie tzw. zielone torowisko, które między innymi wycisza przejazd tramwaju. To wszystko również wpłynie na ograniczenie hałasu. – Na skrzyżowaniach z trasą tramwajową sterowanych sygnalizacją będzie obowiązywał bezwzględny priorytet dla komunikacji miejskiej – podkreśla M. Wudarski.
Warto wiedzieć: Starania o dotację unijną
Dzięki temu uda się skrócić czas przejazdu od pętli Wilczak do przystanku końcowego przy Błażeja, który szacowany jest na 12 minut, nawet o 4 minuty. Te 4 minuty to potencjalna strata czasu na 15 skrzyżowaniach, znajdujących się na planowanej trasie tramwajowej. Z obliczeń wynika, że sam przejazd (bez zatrzymywania się) zajmie 5 minut, wsiadanie i wysiadanie pasażerów na sześciu przystankach – 3 minuty.
Skrócenia czasu przejazdu z 12 do 7-8 minut domagało się Stowarzyszenie Inwestycje dla Poznania, które wskazywało, że jest to możliwe, jeśli zostanie wprowadzony bezwzględny priorytet dla tramwajów na skrzyżowaniach.
Otwarcie ofert w piątek
Na razie jeszcze nie wiadomo kto wybuduje trasę tramwajową na Naramowice. Przetarg został ogłoszony, dwukrotnie przekładano termin otwarcia ofert. – W piątek zostaną otwarte – mówi Jaromir Weigel, wiceprezes spółki PIM. – Później będzie analizowana złożona dokumentacja, sprawdzane uprawnienia i doświadczenie wykonawców, ich referencje.
Czytaj także: Można umocnić skarpę
Jeśli nie będzie protestów, odwołań jesienią powinny rozpocząć się prace przygotowawcze. – Przeprowadziliśmy już wycinkę drzew i krzewów. Miasto porozumiało się z mieszkańcami, którzy mieszkają w budynkach przeznaczonych do rozbiórki, bo kolidują one z przebiegiem trasy. Ostatnie umowy są właśnie podpisywane – twierdzi J. Weigel. – Przed nami zmiana organizację ruchu w czasie trwania inwestycji. W tej części Poznania mieszka wielu ludzi, należy zapewnić im dojazd.