Poznań: Twierdzi, że firma Universum pochowało jego matkę w złym miejscu. Sprawa może skończyć się w sądzie
Pracownicy Universum pochowali kobietę w złym miejscu? Tak twierdzi Tomasz Marcinkowski, który kilka miesięcy temu organizował pogrzeb swojej mamy. Jak przekonuje, pracownicy Universum pochowali jego matkę w złym miejscu. Dlatego też ma zamiar pozwać firmę do sądu i domagać się odszkodowania.
– To nie była pomyłka, tylko niedbałość. Nie zostawię tak tej sprawy. Chodzi o zwykłą ludzką przyzwoitość
– złości się Tomasz Marcinkowski, którego mama zmarła 27 maja. Mężczyzna jeszcze tego samego dnia pojechał do Universum, by załatwić wszelkie formalności związane z pogrzebem.
Czytaj też: Lech Poznań: Policja udaremniła ustawkę chuliganów Kolejorza. Łącznie skontrolowano ponad 50 osób
– Wyraźnie powiedzieliśmy, że intencją mamy i mojej rodziny jest to, by spoczęła w grobie, w którym pochowani byli jej rodzice. Wydawało się, że ustaliliśmy wszystko, tym bardziej, że nawet na fakturze jest wskazana opłata za demontaż nagrobka moich dziadków i ponowny montaż. To potwierdza, że zleciliśmy pochowanie mamy pod grobem jej rodziców, a Universum przyjęło to zlecenie – mówi pan Tomasz.
Pogrzeb miał miejsce na początku czerwca. Kiedy jednak rodzina przybyła na miejsce pochówku, była zaskoczona. – Mama miała zostać pochowana w grobie rodziców pod ich nagrobkiem, a zamiast tego była wykopana dziura obok nagrobka rodziców. Pierwsza moja myśl to: "co robić?". Nie wstrzymam przecież pogrzebu, więc ostatecznie mama została pochowana w grobie ziemnym obok rodziców – opowiada Tomasz Marcinkowski.
Jeszcze tego samego dnia mężczyzna skontaktował się z przedstawicielami Universum i powiedział im o całej sytuacji. – W następnych dniach rozmawiałem z panem Leszkiem Grabarskim. Początkowo podszedł do sprawy ze zrozumieniem. Zaproponował ekshumację mamy, ale to nie wchodziło w grę. Nie po to kilka dni temu mama spoczęła, żeby po chwili ją ekshumować – wspomina pan Tomasz.
Jedynym rozwiązaniem okazało się rozszerzenie lub budowa nowego nagrobka tak, by mama pana Tomasza znajdowała się pod jednym nagrobkiem ze swoimi rodzicami. – Universum zaproponowało, że zrobi to z bonifikatą. Powiedzieli, że normalnie kosztuje to 13 tys. zł, ale wykonają to za 10 tys. zł. Jednak gdyby nie ich pomyłka, to w ogóle nie musiałbym ponosić żadnych dodatkowych kosztów. Te trzy tysiące to był żaden upust i uznaliśmy w rodzinie, że nie chcemy z tego korzystać – mówi pan Tomasz.
Ostatecznie mężczyzna wykonał nagrobek w innym zakładzie kamieniarskim. To jednak nie zakończyło sprawy. – Mama by tego tak nie zostawiła. To była energiczna kobieta, dlatego też uznaliśmy, że nie możemy tak tego zakończyć – wspomina Tomasz Marcinkowski. Na początku września mężczyzna wysłał do Universum przedsądowe wezwanie do zapłaty w ramach odszkodowania i zadośćuczynienia. Pod koniec września otrzymał odpowiedź, w której przedstawiciele Universum przekonywali, że praca została wykonana zgodnie z planem. Podobnie odpowiedzieli także na nasze pytania.
Sprawdź też: Śmierć nurków w Jeziorze Lusowskim. Prokuratura umorzyła śledztwo. "Doszło do nieszczęśliwego i tragicznego wypadku"
– Wolą rodziny był pochówek po prawej stronie grobu. Rodzina nie zwróciła uwagi, że nagrobek nie pokrywa całości grobu. Pracownicy zgodnie ze zleceniem rodziny przygotowali miejsce pochówku po prawej stronie grobu. Rodzina uznała to za pomyłkę, opierając swoją opinię o to, że granice grobu wyznacza nagrobek. Usługa demontażu i montażu nagrobka została pobrana w związku z tym, że rodzina nie poinformowała, że nagrobek jest mniejszy niż grób – przekonuje Leszek Grabarski, członek zarządu Universum.
Jednocześnie dodaje: – W dobrej wierze, rozumiejąc sytuację, w której znalazła się rodzina zmarłej, zaoferowałem, że możemy postawić pojedynczy nagrobek po prawej, nieokrytej dotąd stronie grobu na nasz koszt. Takiego rozwiązania pan Tomasz nie przyjął. Zamiast tego zaoferowałem zatem partycypację w kosztach wymiany dotychczasowego 2-miejscowego nagrobka na nowy, 3- miejscowy.
Leszek Grabarski przekonuje, że Universum nie popełniło błędu przy tym pochówku. – W mojej ocenie pan Tomasz nie był w kontakcie ze mną szczery. Chęć udzielenia pomocy przeze mnie przekuł na argumentację, która ma prowadzić do mylnego przekonania, że Universum popełniło błąd, błędnie pochowało ciało mamy pana Tomasza i w konsekwencji naraziło go oraz rodzinę zmarłej na dodatkowe nerwy, stres i koszty – mówi.
– Twierdzenia Universum są całkowicie nieprawdziwe. Jest mi po ludzku przykro. Wyraźnie mówiliśmy, że mama ma zostać pochowana pod pomnikiem jej rodziców. Poza tym skoro wszystko niby zostało zrobione zgodnie z planem, to dlaczego potem Universum było skłonne wynagrodzić pomyłkę proponując ekshumację lub bonifikatę przy budowie nagrobka – komentuje z kolei pan Tomasz. I zapowiada, że złoży do sądu pozew przeciwko Universum.