Poznań widzi perspektywy dla nadwarciańskich brzegów. KontenerART ustąpi kładce, ale wróci w nowej postaci
KontenerART dobrze już wpisał się w nadwarciański klimat, jednak w niedalekiej przyszłości będzie musiał ustąpić miejsca ekipom budowlanym. Nie zostanie jednak zlikwidowany, a tylko zmieni lokalizację.
Tereny nadwarciańskie czeka duża zmiana - zapowiadają radni Rady Osiedla Stare Miasto. Powstanie tu Kładka Berdychowska - oryginalny projekt mostowy, jedyny spośród zgłoszonych na konkurs, w którym nie wykorzystano przęseł. Do tego nieco zmieni się znany poznaniakom KontenerART, a całość może być ujęta w ramy nadwarciańskich bulwarów.
- Złożyłem do przyszłorocznego budżetu projekt „Warta kultury”, który dotyczy koncepcji założenia nad rzeką nadwarciańskich bulwarów
– mówi Krzysztof Sroczyński, przewodniczący Komisji Rewaloryzacji Terenów Nadwarciańskich, Zieleni i Ochrony Środowiska Rady Osiedla. - Na razie kluczowym elementem będzie kładka, patrząc na zwycięską koncepcję, nowoczesna, lekka, taka, jaką chcieliśmy tu widzieć. Ale na etapie jej projektowania już trzeba rozmawiać i myśleć, jak ją dopasować do koncepcji ożywienia brzegów w większym stopniu niż dotychczas. Chcielibyśmy, by z ochotą przychodzili tu nie
tylko młodzi ludzie, którzy teraz niejednokrotnie odstraszają głośną muzyką i alkoholem, ale przede wszystkim całe rodziny, seniorzy, uczestnicy pięknych akcji kulturalnych. Widzimy tu m.in. lekkie obiekty, niską zabudowę związaną z przestrzenią kulturalną i przestrzenią komercyjną, może klub seniora, małą restaurację, salę dla przyszłej Rady Osiedla. Ewoluujący KontenerART znakomicie by się wpisywał w ten teren.
- Kontener Art ma doświadczenie i wielką energię, potrafi zapanować nad sytuacją, utrzymać porządek i bardzo dobrze kojarzy się już z Wartą
– mówi Tomasz Dworek, radny RO Stare Miasto. - Ważne jest też to, że wsłuchuje się w głosy swoich gości i bardzo dobrze współpracuje z miastem. Teraz gdy będzie budowana Kładka, KontenerART będzie musiał być usunięty z tego miejsca. Byłoby świetnie, gdyby w nowym miejscu ściągał tłumy gości, koncentrując życie kulturalne, będąc inicjatywą podobną do domu kultury na Szelągu.
KontenerART przeniesie się kawałek dalej, na dotychczasową plażę z hamakami, by zrobić miejsce na plac budowy mostu. Da sobie radę - koncepcja tej placówki to przecież projekt mobilny, zmieniający się stosownie do potrzeb gości.
- Kilkadziesiąt tysięcy osób przyszło w tym roku do KontenerART, co znaczy, że jesteśmy doceniani i potrzebni, i co jednocześnie ogromnie nas cieszy i dopinguje – mówi Ewa Łowżył, prowadząca nadrzeczne centrum kultury i sztuki. - Mamy teraz jeszcze świetne, uznane imprezy jak Jam session w czwartek, bardzo kolorowy niedzielny wieczór z Psychotropical Youtube party, czy
emocjonującą debatę przedwyborczą w piątek – o godz. 18, w której wezmą udział ważni poznańscy samorządowcy, ale w tym sezonie KontenerART powoli zwija żagle. Nie znaczy to oczywiście, że poza sezonem nic nie robimy – udostępniamy przestrzeń dla wielu inicjatyw artystycznych – plastycznych czy muzycznych. Tym niemniej rozwijamy się i od nowego sezonu chcemy już wyglądać nieco inaczej: współpracujemy z architektami i myślimy m.in. by wprowadzić m.in. atrakcyjne elementy drewniane konstrukcji, które pozytywnie będą wpływać na możliwości i na nastrój odbywających się nad Wartą zdarzeń.