Poznań: Złodziej samochodów, który spadł z policjantem ze skarpy, oskarżony o utrudnianie interwencji
Złodziej samochodów Marcin S. jednak nie będzie miał procesu za próbę zabójstwa goniącego go policjanta. Prokuratura złagodziła zarzuty i właśnie oskarżyła złodzieja samochodów o „zastosowanie przemocy wobec policjanta” w celu uniknięcia zatrzymania. Tym samym miał utrudnić policyjna interwencję. Do policyjnego pościgu, zakończonego upadkiem obu mężczyzn z ośmiometrowej skarpy, doszło w czerwcu ubiegłego roku w Poznaniu.
W czerwcu ubiegłego roku, na poznańskim Piątkowie, padły strzały. Policjanci goniący złodzieja samochodów Marcina S. oddali strzały ostrzegawcze. Uciekającego przestępcę dogonił jeden z nich. Po chwili obaj spadli z wysokiej skarpy przykrywającej stary schron przy ul. Tymienieckiego.
Początkowo Prokuratura Rejonowa Poznań Stare Miasto zarzuciła Marcinowi S. usiłowanie zabójstwa policjanta „w zamiarze ewentualnym”. Śledczy najpierw wyszli z założenia, że złodziej celowo zepchnął policjanta i „godził się” na to, że funkcjonariusz może zginąć. Jednak potem prokuratura zmieniła zdanie, złagodziła zarzut wobec Marcina S. Śledztwo zostało zakończone aktem oskarżenia.
W dalszej części artykułu dowiesz się m.in. co miało wpływ na zmianę zarzutów i co teraz grozi Marcinowi S.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień