Poznańscy radni POprawią konsultacje
Niektórzy mówią, że konsultacje to fikcja. Dlaczego? Bo jedni urzędnicy przykładają się do nich, inni nie. Radni Platformy chcą to zmienić. Mają już projekt.
Część mieszkańców nie jest zadowolona ze sposobu przeprowadzania konsultacji w mieście. Nazywają je fasadowymi. Mówią, że są fikcją.
– Konsultowanie projektów nie zawsze przebiega sprawnie. Ogłasza się je z opóźnieniem, gdy pewne rzeczy są już przygotowane
– przyznaje Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta.
Małgorzata Dudzic-Biskupska, radna PO wskazuje, że np. konsultacje, dotyczących strategii Poznania nie spotkały się z krytyką.
– Najwięcej zastrzeżeń budzą te, dotyczące projektów transportowych, drogowych
– dodaje Małgorzata Dudzic-Biskupska.
Z tego powodu, a także z uwagi na konieczność uaktualnienia obowiązujących przepisów w sprawie zasad i trybu przeprowadzania konsultacji z 2010 r., radni PO przygotowali projekt nowej uchwały. Jego autorką jest radna Małgorzata Dudzic-Biskupska.
– Precyzuje on szczegółowo, jak konsultacje powinny wyglądać – twierdzi M. Dudzic-Biskupska. – Nie mogą się one sprowadzać jedynie do zebrania opinii, ale także należy przedstawić mieszkańcom w sposób prosty i czytelny co miasto chce zrobić i dlaczego.
Radna PO podkreśla, że trzeba je przeprowadzać na jak najwcześniejszym etapie planowania, aby poznaniacy mieli pewność, że ich głos będzie brany pod uwagę. Natomiast kanały informacji powinny być dopasowane do zainteresowanych osób.
– Konsultacje mogą trwać minimum 14 dni, ale nie dłużej niż rok
– mówi M. Dudzic-Biskupska. – Zarządzenie prezydenta o ich przeprowadzeniu musi być ogłoszone nie później niż 14 dni przed planowanym terminem ich rozpoczęcia. A informacja o konsultacjach powinna się pojawić na stronie co najmniej na 7 dni przed datą ich rozpoczęcia.
Zdaniem G. Ganowicza, te reżimy czasowe na początku być może utrudnią pracę urzędnikom, ale z czasem zrozumieją, że konsultacje są niezbędne.
Co jeszcze przewiduje projekt uchwały?
– Prezydent przeprowadza konsultacje z własnej inicjatywy, na wniosek Rady Miasta lub co najmniej 2 tys. mieszkańców
– wyjaśnia M. Dudzic-Biskupska. – Może je też zarządzić na wniosek co najmniej 800 mieszkańców lub rady osiedla, poparty przez co najmniej 250 osób, ale nie musi. Jeśli odmówi, to musi pisemnie wyjaśnić dlaczego.
W projekcie PO pojawiły się nowe formy, w jakich konsultacje mogą się odbywać – np. warsztaty dla mieszkańców, spacer badawczy, panele obywatelskie.
– Konsultacje ogłasza się w sprawach ważnych dla miasta. Dotyczy to również budżetu obywatelskiego. On również znalazł się we wspomnianych projekcie – twierdzi Monika Danelska, radna PO. – Konsultacje pokazują, że miasto chce razem z mieszkańcami budować rzeczywistość.
Rada Miasta zajmie się tym projektem na sesji w przyszłym tygodniu. Rafał Grupiński, poseł PO tłumaczy, że zrodził się z przywiązania Platformy do konstytucyjnej decentralizacji państwa.
– Do oddawania władzy lokalnych społecznościom – zaznacza Rafał Grupiński.