Poznańskie ulice jak strefa wojny. Co zrobić, aby było na nich bezpieczniej?
Tydzień temu na skrzyżowaniu Głogowskiej i Berwińskiego w Poznaniu kierujący peugeotem potrącił na przejściu dla pieszych 63-latkę. Kobieta zmarła. Na Opolskiej 29 listopada także na pasach zginęła 8-letnia dziewczynka.
– Sprawcami wypadków są nie tylko młodzi ludzie w bmw. Na Opolskiej autem kierowała 69-latka. Jeśli rocznie na ulicach ginie kilkadziesiąt osób, to jest to strefa wojny
– twierdzi Przemysław Kusik, szef poznańskiej drogówki. – Rozwiązania ułatwiające życie pieszym i kierowcom są ważne, ale nadrzędnym celem jest poprawa bezpieczeństwa. Sami musimy o to zadbać.
Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania uważa, że najsłabszym ogniwem jest człowiek – kierowca, przekraczający prędkość, pieszy ze słuchawkami na uszach, wchodzący bez rozglądania się na jezdnię.
– Zamierzamy robić wszystko, by poprawić bezpieczeństwo na drogach, szczególnie pieszych – zapewnia Wiśniewski. – Będziemy – radni, urzędnicy, policja, straż miejska – konsekwentnie wprowadzać rozwiązania, by osiągnąć ten cel. W niektórych przypadkach wprowadzenie zmian nie będzie podlegać konsultacjom, bo stawką jest ludzkie życie.
Poznań wdraża zmiany poprawiające bezpieczeństwo
Doświetlanie i aktywne przejścia dla pieszych, nowe sygnalizacje świetlne, ograniczenie prędkości, poduszki berlińskie – to między innymi ma poprawić bezpieczeństwo na drogach w Poznaniu.
– Stan bezpieczeństwa na ulicach ulega poprawie. Trudno jednak mówić, że jest dobrze, gdy dochodzi do takich tragedii, jakie ostatnio wydarzyły się na Głogowskiej czy Opolskiej
- zwraca uwagę Kusik i dodaje, że o 100 kierowców więcej popełniło wykroczenia w rejonie przejść dla pieszych, policja zatrzymała też więcej praw jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym.
Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta podkreśla, że miasto konsekwentnie i systematycznie wdraża zmiany, które poprawiają bezpieczeństwo na poznańskich ulicach. Od 2015 r. zatwierdzono 2,1 tys. projektów organizacji ruchu.
– Służą one likwidacji miejsc, gdzie mogło dojść do niebezpiecznym sytuacji – wyjaśnia Łukasz Dondajewski, Miejski Inżynier Ruchu. – Skupiamy się na wzajemnej widoczności kierowcy i pieszego, ograniczeniu prędkości, przesuwaniu parkowania z chodnika na jezdnię, budowie wyniesień, poduszek.
Bezpieczna droga do szkoły
Od kilku lat trwa akcja sprawdzania dróg prowadzących do szkół. Powstają bezpieczne przejścia dla pieszych, wprowadzane jest ograniczenie prędkości i zmiany w parkowaniu.
Nowe rozwiązania wprowadzono już w pobliżu szkół podstawowych nr: 62, 9, 10, 38, 83, 69, a także przy SP Cogito. Zatwierdzone już zostały projekty zmian dla podstawówek nr 4, 55, 56, 74, 90 i szkoły Da Vinci przy Golęcińskiej, trwa przygotowanie rozwiązań dla SP nr 48 i 70.
- Zaproponowałem poprawkę do przyszłorocznego budżetu, która została przyjęta, na poprawę bezpieczeństwa newralgicznych miejsc, gdzie dzieci idą do szkoły
– mówi Marek Sternalski, szef klubu radnych Koalicji Obywatelskiej. - Propozycja została uwzględniona.
Zobacz również: Śmiertelny wypadek w Poznaniu. Nie żyje 8-letnia dziewczynka potrącona na pasach na ul. Opolskiej [ZDJĘCIA]
Jak twierdzi Dondajewski, w przyszłym roku powinien być gotowy audyt bezpieczeństwa wszystkich szkół podstawowych na terenie miasta. Powstaje projekt „ulic przyszkolnych”, który zakłada w określonych godzinach zakaz wjazdu na ulicę, przy której znajduje się szkoła. Rozwiązanie będzie pilotażowo testowane na ul. Brandstaettera, przy której znajdą się dwie podstawówki – 38 i 83.
– Wzorem Wiednia ulica będzie zamykana między godziną 7.45 a 8, w czasie, gdy najwięcej uczniów przychodzi do szkoły
– wyjaśnia Dondajewski.
Przejścia dla pieszych: doświetlanie i aktywne oznakowanie
Poprawie bezpieczeństwa służy także budowa nowych lub przebudowa istniejących sygnalizacji świetlnych. Przykładem są światła na skrzyżowaniach: Głogowskiej/Hetmańskiej, Kulasa/Solnej czy Grunwaldzkiej/Matejki. Realizacja kolejnych nastąpi m.in. na Hetmańskiej/Dmowskiego, Naramowickiej/Dzięgielowej czy Bałtyckiej/Leśnej.
Na przejściach dla pieszych, na których najczęściej dochodziło do wypadków lub o które wnioskowali mieszkańcy zamontowano tzw. oznakowanie aktywne (w momencie zbliżania się pieszego do krawędzi jezdni detektor uruchamia odblaski zatopione w asfalcie listwy pulsujące światłem) oraz doświetlono przejścia. Dzięki temu bezpieczniej jest np. na Drodze Dębińskiej nr 27, Głównej czy Arnikowej. Takie rozwiązania zaplanowano m.in. na Piątkowskiej, Naramowickiej, Milczańskiej.
W tym roku z budżetu Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu, rad osiedli i PBO przeznaczono 1,87 mln zł na wymianę barierek w okolicy szkół i przejść dla pieszych, montaż progów zwalniających i luster poprawiających widoczność.
Zmiany poprawiające bezpieczeństwo realizowane są też w ramach realizowanych przez miasto inwestycji drogowych (np. ul. Święty Marcin, most Lecha, pl. Kolegiacki).
„Rewolucja” poprawiająca bezpieczeństwo na Głogowskiej
Wiosną ZDM zlecił firmie Siemens opracowanie kilku wersji organizacji ruchu dla śródmiejskiego odcinka Głogowskiej.
– Jeszcze przed świętami wybierzemy docelowy wariant – zapowiada Wiśniewski. – Zostanie on poddany konsultacjom. Na początku 2020 roku powstanie projekt organizacji ruchu, a w drugiej połowie roku zmiany będą wdrażane.
Co nas czeka?
– Ze względu na szerokość jezdni nie ma możliwości wytyczenia dwóch pasów ruchu
– zastrzega Wiśniewski. – Wydzielone zostanie torowisko tramwajowe, powstaną azyle dla pieszych, miejsca dla dostaw, powiększony będzie przystanek przy rynku Łazarskim, aby mógł obsługiwać 45-metrowe tramwaje.
Radny Sternalski przypomina, że w poprzedniej kadencji pojawiły się dość kontrowersyjne propozycje zmian na Głogowskiej.
- Teraz prowadzona jest na ten temat merytoryczna dyskusja, zmiany budzą opór, ale nie taki, jak wcześniej – twierdzi Sternalski. - Nie boimy się trudnych decyzji, szczególnie, że mamy informację, iż planowane zmiany nie są szkodliwe dla mieszkańców.
Nim dojdzie do tej „rewolucji”, na Głogowskiej, wkrótce planuje się doraźne zmiany.
– Sygnalizacja będzie działać przez 24 godziny, do Hetmańskiej zostanie wprowadzone ograniczenie prędkości do 40 km/h i wytyczmy dwa miejsca dla policji, gdzie będzie kontrolowana prędkość – wymienia Wiśniewski.
Prezydent Wiśniewski zapowiada, że w styczniu przedstawiciele Poznania odwiedzą Jaworzno - najbezpieczniejsze miasto w Polsce, w którym udało się zredukować liczbę wypadków śmiertelnych do zera.
- Warto uczyć się od innych - uważa Wiśniewski.