Pozwólcie nam być tu dłużej - proszą działkowcy urzędników marszałka
Przy szpitalu psychiatrycznym działkowcy mają ogródki od pół wieku. Ale teraz muszą się stąd wynieść...
- My te działki chcielibyśmy dalej uprawiać. Najlepiej do momentu, gdy rzeczywiście pojawi się tu jakiś inwestor. Gdyby już zaczynał prace, to wtedy byśmy się stąd wynieśli – mówi Stanisław Kowaliński. Od 1979 r. ma ogródek działkowy tuż przy murze szpitala psychiatrycznego przy ul. Walczaka.
Formalnie działki są przy ul. Niepodległości. Dojść można do nich polną drogą, która od dziesięcioleci biegnie między najstarszą częścią Górczyna a Manhattanem.
CZYTAJ DALEJ:
- Dlaczego działkowcy opuszczają ogródki?
- Co będzie w miejscu działek?
- O co proszą działkowcy?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień