Praca czekała na studentów w Bydgoszczy [zdjęcia]
Na Targach Pracy i Kariery zorganizowanych na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym reklamowało się ponad 40 firm. Szukały studentów na praktyki i staże. Niektóre oferowały nawet umowę o pracę.
Targi trwały 20 kwietnia przy ulicy Kaliskiego 7 w Fordonie. Przy stoiskach wystawców kręciło się sporo młodych ludzi. Jedni szukali miejsca na praktyki czy staż, a inni już zatrudnienia. Bo wiedzą, że nad swoją karierą warto pomyśleć już w trakcie studiów. Na praktyki firmy nie przyjmują każdego, liczy się także średnia ocen i uczestnictwo w kołach naukowych.
- Szukamy głównie chętnych do tworzenia stron internetowych oraz grafik. Od osób studiujących na tych kierunkach nie wymagamy doświadczenia, a zaangażowania i chęci do pracy - informował Karol Höft, przedstawiciel Network Way. - Kandydat musi wykazywać zainteresowanie tematem i lubić to, co robi.
Nie wszyscy studenci znaleźli to, czego szukali. - Rozejrzałam się, ale chyba nic dla siebie nie znajdę - mówiła Sara Kraszewska, studentka pierwszego roku odnawialnych źródeł energii. - Jest dużo firm z ciekawymi ofertami, ale nie ma nic związanego z moim kierunkiem. Będę szukała dalej, może bliżej końca studiów pojawią się lepsze oferty.
Ciekawą propozycję ma firma Inkubatory. Pomaga młodym ludziom, którzy pragną iść własną drogą, a niekoniecznie pracować dla kogoś. - Nasza firma pomaga przy zakładaniu biznesu - mówi Justyna Ratajczak, partner zarządzający. - W projekcie może wziąć udział każdy, kto ukończył 18. rok życia i ma ciekawy pomysł. Wspieramy w rozporządzaniu biznesem, księgowością oraz układamy model biznesowy. Student nie musi również płacić za ZUS. Jedyne koszty, jakie ponosi to 300 zł miesięcznie, a wszystkie przychody z firmy trafiają do niego.
To stoisko cieszyło się dużym zainteresowaniem.
Inkubatory to dobre rozwiązanie dla osób, które chcą się rozwijać we własnym zakresie, są zaradne i przedsiębiorcze.
Większość studentów dorabia w branży gastronomicznej czy usługowej. Takim firmom łatwiej dostosować grafik do zajęć na uczelni. Nie wymagają też doświadczenia, którego uczniowie nie posiadają. - Nie szukam pracy w zawodzie. Od kilku lat jestem kelnerem w restauracji Sowa i w pełni mnie to zadowala - tak radzi sobie Damian Sieradzki, student drugiego roku elektroniki i telekomunikacji.
Tym, którzy oprócz pracy chcą się jeszcze kształcić, wychodzą naprzeciw staże zagraniczne. To świetna okazja, aby nauczyć się języka i zdobyć doświadczenie. - Staże zagraniczne zyskały na popularności - przekonuje Maria Treder z Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. - Najczęściej wybieranymi krajami są Niemcy, Malta oraz Czechy. Cieszą się zainteresowaniem ze względu na wysoki standard i szeroki wachlarz branż. Staż trwa 3 miesiące i jest bezpłatny. Zapewniamy zakwaterowanie, kusy zawodowe i językowe. Po zdobyciu kwalifikacji łatwiej jest znaleźć pracę.
Autor: Weronika Ciąrzyńska