Prace jeszcze trwają, ale mieszkańcy już odliczają dni do otwarcia parku [WIRTUALNY SPACER]

Czytaj dalej
Fot. Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat

Prace jeszcze trwają, ale mieszkańcy już odliczają dni do otwarcia parku [WIRTUALNY SPACER]

Arkadiusz Biernat

Na początku tygodnia nie wszystko było jeszcze gotowe w parku. Prace mają się zakończyć dzisiaj. Niewykluczone są poprawki, ale to nie zakłóci otwarcia parku, które zaplanowano na 26 lipca.

W piątek, zgodnie z zapowiedziami urzędników powinny zakończyć się prace w Rodzinnym Parku Rozrywki, którego koszt budowy wynosi około 28 mln zł (z czego ok. 10 mln zł dokłada UE). Natomiast jeszcze w poniedziałek - kiedy plac budowy odwiedził dziennikarz DZ - robotnicy w wielu miejscach uwijali się z robotą. Nie brakowało też ciężkiego sprzętu. Najwięcej pracowników można było dostrzec na tzw. kostkach rekreacyjnych. To właśnie w tym miejscu wystąpiły pewne problemy ze stabilnością gruntu, co znacznie opóźniło zakończenie realizacji tej części parku.

- W tym miejscu mieszkańcy będą mogli usiąść na ławkach, ale także zagrać w szachy, kręgle rosyjskie czy zrobić grilla - wyjaśnia prezydent Mieczysław Kieca. Prace trwały również przy niektórych fragmentach ścieżek rowerowych, chodników, a także przy labiryntach.

Kilka dni temu też nie wszystkie elementy były zamontowane na placach zabaw. Brakowało jeszcze m.in. elementów niektórych huśtawek i tzw. kolejki tyrolskiej. Była za to specjalna huśtawka dla osób niepełnosprawnych oraz 13- metrowe linarium. Atrakcja, która wzbudza zachwyt dzieci, niekoniecznie podoba się rodzicom.

- To bardzo duże linarium. Co będzie jak ktoś z tego spadnie? Na dole jest żwir - skomentowała atrakcję jedna z mam, którą spotkaliśmy na osiedlu Piastów.

W magistracie uspokajają. Urządzenie spełnia wszelkie wymogi, a nawierzchnia należy do bardzo bezpiecznych. - To bardzo drobny żwirek, którego jest tam odpowiednia ilość, aby amortyzować ewentualne upadki. Taką nawierzchnię stosuje się na całym świecie. Linarium jest tak skonstruowane, że praktycznie nie ma możliwości upadku z samej góry. Warto też pamiętać, że ta atrakcja nie jest przystosowana do potrzeb najmłodszych dzieci - przyznaje Winicjusz Kulej, naczelnik wydziału inwestycji, architektury i geodezji wodzisławskiego urzędu miasta.

Gotowe są za to amfiteatr (w pobliżu staną budki gastronomiczne), tory rowerowe, wybieg dla psów, parkingi, arena do gry w chowanego, boiska, skatepark, budynek kontenerowy, strzelnica, tory do modeli zdalnie sterowanych i park linowy. Ostatnia z atrakcji już została zniszczona przez wandali, którzy nie tylko wspinali się po specjalnych siatkach, ale także je podpalili. Koszt naprawy wyniesie ok. 6 tys. zł.

Natomiast kontrowersje budzi pomysł wprowadzenia opłat za parkowanie na terenie parku. Opłaty mają być pobierane w ciągu dnia, a w nocy korzystanie ma być darmowe (ma to zapewnić rotację). - Teraz jest problem z parkowaniem pod blokiem, a co dopiero będzie jak w parku wprowadzą opłaty - obawiają się mieszkańcy osiedla XXX- Lecia.

Atutem parku mają być kilometry ścieżek i chodników. Mieszkańcy już teraz je krytykują, szczególnie wejścia do parku. Bowiem nie z każdego mogą skorzystać osoby na wózkach inwalidzkich oraz matki z wózkami dziecięcymi. Problem jest chociażby z wejściem od strony osiedla Dąbrówki, gdzie jest tylko chodnik ze schodami.

- Tutaj nie było możliwości wykonania rampy, ani podjazdu. W tym wąwozie jest za wąsko - bronią się urzędnicy. Według nich osoby na wózkach i matki z dziecięcymi wózkami mogą także korzystać z wejść od strony osiedli: Piastów i XXX- Lecia oraz z parkingu. To jednak nie przekonuje wielu wodzisławian. Dlatego magistracie przyznają, że tej sprawie będą się przyglądać i odpowiednio reagować.

Park ma zostać oficjalnie otwarty 26 lipca. Wtedy przy każdej atrakcji odbywać się będą pokazy.


Arkadiusz Biernat

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.