Rewolucyjne zmiany w prawie pracy, nad którymi - po otrzymaniu projektów od Komisji Kodyfikacyjnej - teraz pracował będzie rząd, dotkną każdego zarabiającego Polaka.
O ile obecny kodeks pracy obejmuje tylko etatowców, to nowy obejmie wszystkich zarobkujących. Można być pewnym, że nośna społecznie i demagogicznie opakowana idea likwidacji śmieciówek skutecznie przesłoni ekonomiczne skutki tych zmian. Jednak by mieć stuprocentową pewność, w projekcie znajdziemy wiele kontrowersyjnych rozwiązań szczegółowych, na których skupi się cała debata podczas konsultacji nowego prawa pracy.
Likwidacja urlopu na żądanie
Formalnie jest to tylko zmiana zasad. Pracownik nadal będzie mógł występować o krótki urlop - do 4 dni w roku, ale taką potrzebę musi zgłosić pracodawcy najpóźniej 24 godziny przed wzięciem dnia wolnego. A to jest zaprzeczenie istoty urlopu na żądanie; obecnie wystarczy zgłosić taką potrzebę tuż przed terminem rozpoczęcia pracy. Osoby, które do tej pory wykorzystywały ten przywilej pracowniczy sięgały po niego w faktycznie wyjątkowych przypadkach losowych. Losowych, a więc z natury niemożliwych do zaplanowania, nawet na 24 godziny przed…
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień