Pracownicy dawnej spółki Cegielskiego nie otrzymują od miesięcy wynagrodzeń. Spółka planuje przekształcić fabrykę HCP w osiedle mieszkaniowe
Wcześniej wypłata na raty, a od dwóch miesięcy żadnego wynagrodzenia. Pracownicy dawnej spółki Zakładów Hipolita Cegielskiego - Fabryki Silników Agregatowych i Trakcyjnych, nie otrzymują wypłat. Zaległości FSAiT sięgają 700 tysięcy złotych. Do zakładu pukają z każdej strony komornicy, a majątek spółki, zdaniem związkowców, jest wyprzedawany. Zarząd spółki prosi o cierpliwość, ale termin realizacji obietnicy wciąż wydłuża. Czy spółce grozi upadłość? Niekoniecznie, bo zarząd ma plany przekształcić dawną spółkę Cegielskiego w... osiedle mieszkaniowe. Związkowcy są przerażeni i nie wiedzą co robić. - Znaleźliśmy się w patowej sytuacji. O projekcie dowiadujemy się z mediów - mówią.
Związkowcy i pracownicy Fabryki Silników Agregatowych i Trakcyjnych do tej pory wciąż mieli nadzieję, że zarząd spółki chce ratować upadający dorobek Zakładów Hipolita Cegielskiego. Dziś już są odarci ze złudzeń. Wszystko wskazuje na to, że libański holding, który w 2011 roku stał się właścicielem dawnej spółki Cegielskiego - FSAiT nie chce budować silnej marki, a raczej... chce przekształcić spółkę w osiedle mieszkaniowe.
Czytaj: Kolejne zwolnienia w FSA
- Od dwóch miesięcy czekamy na wypłaty. Teraz rozumiemy, że zarząd nie chce ogłosić upadłości, a chce się nas pozbyć. Jesteśmy zbędnym elementem tej układanki - mówi Marek Tyliński, wiceprzewodniczący komisji Międzyzakładowej Solidarności przy HCP.
Dawna fabryka Cegielskiego nie płaci pracownikom
W 2011 roku Zakłady Hipolita Cegielskiego, stojąc przed widmem bankructwa sprzedały swoje dwie, dobrze prosperujące spółki córki. Fabryka Pojazdów Szynowych trafiła do państwowej Agencji Rozwoju Przemysłu. Z kolei Fabryka Siników Agregatowych i Trakcyjnych po wielu unieważnionych przetargach, w końcu trafiła w prywatne ręce libańskiego holdingu Sakr. Sprzedano ją za 53 mln złotych.
Czytaj: Fabryka Silników Agregatowych i Trakcyjnych ogłasza upadłość? Zarząd FSA zmniejsza zatrudnienie
FSAiT od tego czasu chyli się jednak ku upadkowi. Z 1500 zatrudnionych jeszcze przed prywatyzacją, dziś w zakładzie pracuje 58 osób, w tym 20, które są w wieku przedemerytalnym.
- Od czasu, gdy libański holding przejął spółkę nie mieliśmy żadnego nowego zamówienia. Realizowaliśmy tylko wcześniejsze, ewentualnie robiliśmy jakieś mniejsze prace
- przyznaje Jerzy Przybylak, przewodniczący Komisji FSAiT NZSS Metalowcy.
Patowa sytuacja pogłębiała się z roku na rok. W ostatnich latach media informowały o zwolnienia grupowych. Już od kilku lat mówiono więc o tym, że niedługo FSAiT ogłosi upadłość.
- Doszło do tego, że od września czekamy na nasze zaległe wynagrodzenia. Już od kilku miesięcy wypłaty były nam przelewane ratami. 500 złotych na początku miesiąca, reszta pod koniec. Zarząd obiecał nam, że ureguluje płatności do końca listopada. Został tydzień i raczej termin nie zostanie zrealizowany. Właściciel tłumaczył nam, że są jakieś problemy z przelaniem pieniędzy z banku w Libanie do Polski - mówi Marek Tyliński.
Zaległości dla pracowników wynoszą 700 tysięcy złotych. W rozmowach ze związkowcami przedstawiciele spółki tłumaczą, że powodem opóźnień jest brak pieniędzy. - Co jakiś czas przychodzi do nas komornik, wyprzedawany jest cały majątek Cegielskiego, maszyny po zaniżonych cenach, części zapasowe i zamienne - tym się teraz zajmujemy - przyznaje Dariusz Rychlewski, przewodniczący NSZZ Pracowników H. Cegielski Poznań Metalowcy.
FSAiT, czyli dawna spółka HCP osiedlem mieszkaniowym
- Chcielibyśmy, by spółka ogłosiła upadłość, żebyśmy dostali zaległe wynagrodzenia i odprawy, które nam się należą. Niedługo święta, są osoby samotne, które u nas pracują i nie mają innego źródła dochodu. Niektórzy nie wytrzymują presji, w poniedziałek jedna z pań rzuciła papierami i odeszła. Sprawę zgłosiliśmy do Państwowej Inspekcji Pracy - opowiadają związkowcy.
- Sprawa jest nam znana, zajmiemy się nią - potwierdza Jacek Strzyżewski, główny specjalista Okręgowego Inspektoratu Pracy w Poznaniu
Jednak FSAiT upadłości ogłosić nie chce.
- Ponoć aktywa i majątek spółki jest zbyt duży - mówi Tyliński.
Powód takiej decyzji zarządu może być jednak inny. Jak się okazuje, właściciel FSAiT, Sakr ma plany, by dawną spółkę Cegielskiego przekształcić w... osiedle mieszkaniowe.
Już dwa lata temu w Urzędzie Miasta Poznania pracownia CDF Architekci przedstawiała koncepcję zagospodarowania prawie 6 hektarów pomiędzy ulicami 28 Czerwca 1956 roku, Hetmańską i Rolną, gdzie dziś znajduje się Fabryka Silników Agregatowych i Trakcyjnych. Miałby tam powstać kompleks biurowo-mieszkaniowo-usługowy z małymi parkami, wewnętrznymi drogami, a nawet halą targową czy miejskim placem oraz podziemnymi parkingami. Koncepcja przygotowana została na zlecenie zarządu FSAiT.
- W czerwcu zakończyliśmy prace nad projektem koncepcyjnym, a właściciel wystąpił do władz miasta o wydanie decyzji zabudowy. Chcieliśmy te poprzemysłowe tereny oddać miastu, przyłączyć do tkanki miejskiej, stworzyć nowe osiedla mieszkaniowe. To miał być taki poligon doświadczalny przed zabudową Wolnych Torów - tłumaczy Karol Fiedor z pracownicy CDF Architekci.
Radny Łukasz Mikuła, szef komisji polityki przestrzennej podkreśla, że projekt jest ciekawy, ale konieczna w jego realizacja jest decyzja o warunkach zabudowy. - Dziś obowiązuje tam studium zagospodarowania przestrzennego, zgodnie z którym na tym terenie powinna dominować zabudowa przemysłowo-usługowa. Problemem była także obsługa komunikacyjna tego terenu, bo trzeba tam poprowadzić nowe drogi - mówi.
Z naszych informacji wynika, że spółka FSAiT dostała od miasta zielone światło i aktualnie prowadzi rozmowy z potencjalnymi partnerami, by stworzyć nowy kompleks budowlany w miejscu dawnej fabryki Cegielskiego. Libański właściciel tego terenu sam chciałby zbudować tylko około 1/3 kompleksu, reszta ma być przeznaczona jest dla innych inwestorów.
- Dla terenu położonego między ul. 28 Czerwca 1956 roku a ul. Łanową została wydana decyzja prezydenta Poznania o warunkach zabudowy dla inwestycji polegającej na budowie zespołu składającego się z trzech budynków biurowo-usługowych oraz ośmiu budynków mieszkalnych wielorodzinnych - potwierdza Joanna Żabierek, rzeczniczka prezydenta Poznania.
- O planach przekształcenia fabryki dowiedzieliśmy się z mediów. Dziś już rozumiemy, że jesteśmy zbędnym elementem tej układanki. Sakr jeszcze się wzbogacił na kupnie FSAiT, a my zostaniemy z niczym. Ciekawi nas budowa osiedla z 1500 mieszkań na terenach, które przecież są skażone ciężkim przemysłem, zaolejone
- nie kryją żalu związkowcy.
- Podejrzewam, że prędzej czy później takie tereny, jak te po Zakładach Hipolita Cegielskiego przekształcą się z przemysłowych w mieszkalne czy usługowe. Kwestia tylko tego, jak ten proces będzie przebiegał - uważa Łukasz Mikuła.
Udało nam się skontaktować z libańskim przedstawicielem zarządu FSAiT.
- Jestem w stałym kontakcie ze związkowcami. prowadzimy rozmowy na temat wypłaty zaległych wynagrodzeń
- mówi.
Potwierdza także, że w zeszłym tygodniu otrzymali od miasta warunki zabudowy. - To świeża sprawa, na razie właściciel nie podjął jeszcze decyzji co dalej robimy. To nie tylko kwestia nieruchomości, ale także decyzja co dalej z zakładem - mówi.