To pierwsza grupa Polaków, która wyszła na ulice protestować przeciwko ograniczeniom związanym z epidemią. W sobotę wzdłuż granicy z Czechami i Niemcami setki osób „spacerowały” niosąc transparenty: Pozwólcie nam jeździć do pracy.
Pendlerzy - pracownicy transgraniczni. To słowo jeszcze nie weszło na dobre do języka polskiego, a już pendlerzy stali się najbardziej aktywną i zorganizowaną grupą Polaków. Mieszkają we własnych domach, a do pracy jeżdżą codziennie do fabryk i firm po drugiej stronie granicy.
- Przez 7 lat codziennie przekraczaliśmy granicę o 7 rano, o 16 w tym samym miejscu wracaliśmy do domu - opowiada Grzegorz spod Prudnika.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień