Pracy jest u nas w bród
Setki nowych miejsc pracy, głównie w produkcji i handlu, to coś, co czeka mieszkańców województwa w najbliższych miesiącach.
Dwa lata temu raczkująca spółka IdeaPro z Nowej Soli była ledwie czteroosobowym zespołem. Dziś firma produkcja m.in. maszyny i projektująca linie technologiczne, to ponad 30 pracowników, a na strefie przemysłowej powstaje hala, która ma dać zatrudnienie kolejnym 120-150 osobom. - Budowę zaczęliśmy niedawno, ale tempo jest mocne - mówi Sławomir Boś z IdeiPro. W piątek uroczyście wmurowano akt erekcyjny. - Wiosną chcemy wyprowadzić się z Interioru - dodaje Boś.
Trzeba bowiem zaznaczyć, że od powstania spółka funkcjonuje właśnie w parku technologicznym Interior. Dla Łukasza Ruta, tamtejszego dyrektora ds. promocji i rozwoju, przykład IdeiPro to „american dream” po nowosolsku. - Jesteśmy dumni, że udało nam się inkubować taką firmę. Zaczęło się od prostych rzeczy, biur i hali – wspomina. - Ale przychodzi taki moment, gdy rodzice musza pożegnać swoje dzieci – śmieje się.
Gotowa jest już hala Electropoli Poland, gdzie zatrudnienie znajdzie od 100 do 120 osób. Zakład rusza za kilka dni. Dlaczego firma wybrała Nową Sól? Okazuje się, że jednym z czynników była bliskość ważnego kontrahenta – Gedii.
Tymczasem Gedia postawiła właśnie… kolejna halę. - Każde przedsiębiorstwo co roku musi przeznaczać część swoich dochodów na inwestycję. Bez tego park maszynowy będzie coraz mniej warty – tłumaczy dyrektor Ryszard Gongor. O inwestycji Electropoli mówi m.in. tak: - Na dużych rynkach mówi się o klastrach, gdzie wokół dużych graczy pojawiają się dziesiątki kontrahentów. Jest jeszcze dużo za wcześnie, by mówić o klastrach u nas, ale doświadczamy już naturalnego przyciągania się.
Warto też dodać, że na początku miesiąca ruszyła budowa nowej siedziby Alu-Druckguss. W przyszłym roku pracownicy przeniosą się z ul. Zielonogórskiej już do nowego, większego zakładu. Do końca roku będzie gotowa też nowa hala Nowaventu. – Zakładając firmę mówiliśmy o 60 osobach. Dzisiaj mamy już 211 pracowników, a w przyszłym roku będzie co najmniej 240 – wylicza dyrektor Dominik Jaskulski
Tuż za miedzą, bo w zielonogórskim Nowym Kisielinie również dzieje się sporo. Aż 400 osób deklaruje zatrudnić Ideal Automotive. To pierwszy duży zakład z branży motoryzacyjnej, lokujący się w Winnym Grodzie. Ma wytwarzać elementy tapicerki. Budowa ruszy niebawem.
To nie wszystko. Kolejne 100 osób chce zatrudnić Styropmin, spółka produkująca płyty styropianowe do dociepleń. 50 miejsc pracy czekać będzie w firmie HUT Technika Środowiska. W pierwszej kolejności poszukiwani będą konstruktorzy, technolodzy maszyn, brygadziści oraz operatorzy maszyn CNC. Drugie tyle znajdzie zatrudnienie w Wielkopolskim Przedsiębiorstwie Inżynierii Przemysłowej, które zajmuje się projektowaniem i generalnym wykonawstwem zakładów przemysłowych.
Ale to nie wszystko! Brinkmann Manufaktur to jeden z największych w Europie producent materacy i łóżek. W Kisielinie spółka chce zbudować zakład na 25 osób. - Do zainwestowania w Zielonej Górze przekonał mnie wiceprezydent miasta Krzysztof Kaliszuk, bo przyznam, że początkowo myślałem o innej części Polski. Tutaj jest dobra infrastruktura techniczna i otrzymałem duże wsparcie ze strony urzędników. To mnie przekonało – wyjaśnia szef spółki, Johan Brinkmann.
W Gorzowie na pracę w przyszłym roku będą mogli liczyć kierowcy, logistycy czy pracownicy fizyczni. Firma Jeronimo Martins buduje już centrum logistyczne dla sieci Biedronka. Znajdzie tam zatrudnienie ponad 200 osób.
Warto też wspomnieć, że na początku listopada miasto sprzedało za prawie 8,5 mln zł, ponad 118 tys. mkw. ziemi firmie S.C. Johnson, znanemu producentowi domowych środków czystości i chemii gospodarczej.
Tymczasem kolejne inwestycje planuje też Grupa Deweloperska Marcina Janickiego, m.in. w Świebodzinie – Mamy pozwolenie na budowę hali o powierzchni 7 tys. mkw. Całkiem prawdopodobne, że powstanie tam fabryka ekskluzywnych mebli – mówi Janicki. Zarząd firmy oczekuje jeszcze na decyzję dotyczącą sprzedaży gruntów w stronę Chociul. – Świebodzin ma potencjał, by zostać centrum logistycznym Berlina oraz Poznania, ale do tego jeszcze trochę nam brakuje – przekonuje Janicki.
Na deser warto wspomnieć, że prawdopodobnie w przyszłym roku przy ul. Wojska Polskiego powstanie park handlowy. Kompleks, byłby kolejnym projektem Karuzeli, firmy specjalizującej się w takich inwestycjach. - W mieście nie ma scentralizowanego handlu, dużym atutem jest dobra komunikacja – mówi Sarah Klebeko z Karuzeli. W parku zatrudnienie znaleźć może nawet 250 osób.