Premier Szydło „okopała się” na Jasnej Górze [rozmowa]
Rozmowa „Gazety Pomorskiej“ z dr Magdaleną Mateją, medioznawcą z UMK w Toruniu, o jasnogórskiej obronie wiary i ojczyzny.
- Z marketingowego punktu widzenia jasnogórskie wały były dobrym miejscem do wystąpienia premier Beaty Szydło?
- Przypomnę, że Polska jest pęknięta na pół, a może i na więcej kawałków. Premier Szydło - ubrana w jasny żakiet, w dodatku matka przyszłego kapłana (Tymoteusz Szydło w maju przyjął święcenia diakonatu - przyp. red.) - stała się symboliczną matką narodu i wcieleniem matki-Polki. Dla części Polaków jej obecność na Jasnej Górze była jak najbardziej zasadna! Na Jasnej Górze odbywały się uroczystości związane z pielgrzymką Rodziny Radia Maryja, to jednocześnie najtwardszy elektorat PiS. Relacja z uroczystości transmitowana była przez Radio Maryja, Telewizję Trwam i media narodowe. To był komunikat wzmacniający poczucie dumy narodowej i katolickiej, integrujący środowisko skupione wokół Radia Maryja i PiS.
- Jasna Góra zapisała się na trwałe także w kanonie literackim i filmowym.
- Obrona Częstochowy - to kojarzy się nam jednoznacznie. Co robiła premier Szydło na Jasnej Górze? Otóż broniła polskości, wartości bliskich Polakom, co często powtarzają liderzy PiS. Promowanie polskości z poziomu Jasnej Góry urasta do wymiaru symbolicznego. Premier „okopała” się na Jasnej Górze jak obrońcy klasztoru w czasie szwedzkiego potopu. Tylko, kto tym razem był najeźdźcą?
- Niech zgadnę: prezydent Barack Obama?
- Oczywiście mamy podstępnych wrogów i zdrajców wewnętrznych, którzy protestują i donoszą, ale prezydent Obama ośmielił się zwrócić polskiemu prezydentowi uwagę na temat niepokojącego stanu demokracji w Polsce! Prezydent Obama przypomniał, że NATO jest wspólnotą wartości - nie tylko interesów. Do tych wartości należą: wolność słowa, respektowanie porządku prawnego i wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Media narodowe dokonały „obróbki” komunikatu prezydenta Obamy...
- ... lekceważąc niewygodny wątek.
- Media narodowe wydobyły jeden wątek, naświetliły go w odpowiedni sposób, co spowodowało reakcję ambasady amerykańskiej oraz mediów zza Atlantyku. Amerykanie uznali, że warto wytłumaczyć Polakom oraz społeczności międzynarodowej właściwe intencje prezydenta Obamy i sens jego wypowiedzi.
- Wróćmy na wały - w najlepsze trwa symbioza obozu władzy z ojcem dyrektorem?
- To również kolejny dowód sprawności komunikacyjnej PiS. Prezydent Duda przemawiał na szczycie NATO, premier Beata Szydło m.in. na Jasnej Górze, a prezes Jarosław Kaczyński na Krakowskim Przedmieściu - z okazji 75 miesięcznicy. „Miejsca pamięci” zostały zagospodarowane przez liderów PiS. Z każdego z tych miejsc płynął mocny komunikat, chociaż nie wszystkie miały jednakową temperaturę i tę samą wymowę.
- Jednak wiemy, czyja wypowiedź była najważniejsza. Na koniec - bywało już w polskiej historii po 1989 roku, że politycy próbowali ogrzać się w blasku ołtarza. Nie kończyło się to dobrze ani dla nich, ani dla Kościoła.
- W trakcie pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasnej Górze mocno wybrzmiał głos jednego z hierarchów, który stwierdził, że głos Radia Maryja jest najdonioślejszym głosem polskiego katolicyzmu. Nie każdy podziela ten pogląd. Hierarchizacja nie spodoba się wielu środowiskom katolickim, a także części duchowieństwa. Przypomnę, że Radio Maryja jest na siódmym miejscu wśród krajowych rozgłośni. Polacy są narodem przekornym. Nadmierne eksponowanie związku tronu i ołtarza może sprawić, że nawet wierni synowie i córki Kościoła dopuszczą się aktów nieposłuszeństwa...