Prezydent nie ma pieniędzy na ochronę resztek po murze cmentarza gettowego. Obiecuje, że rozważy to w przyszłym roku.
Bogusław Koniuch ze stowarzyszenia Miasto Mieszkańców poprosił prezydenta o pieniądze na ochronę muru po dawnym cmentarzu gettowym oraz postawienie tabliczki informacyjnej. Władze nie znalazły jednak na to pieniędzy. Prezydent tłumaczy to obniżeniem wpływów z podatku PIT.
Sytuacja jest dziwna. Nie chodzi przecież o miliony, ale dosłownie kilka groszy - dziwi się Bogusław Koniuch.
To przedstawiciel stowarzyszenia Miasto Mieszkańców. Wystąpił latem do władz miasta o zabezpieczenie muru, który pozostał po ogrodzeniu dawnego cmentarza gettowego. Stoi w pobliżu pomniku Bohaterów Getta na placu im. Mordechaja Tenenbauma (to okolica ul. Żabiej).
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień