Prezydent Tadeusz Ferenc: Mostów musi być tyle, ile ulic. Mam pomysł na kolejny
Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc chce połączyć mostem ulice Wincentego Pola i Podwisłocze.
W tej chwili w granicach Rzeszowa działa pięć mostów na Wisłoku. Najbardziej na południe jest wysunięty Karpacki, popularnie nazywany zaporą. Na północy układ drogowy zamyka most im. Tadeusza Mazowieckiego, oddany do użytku jesienią 2015 roku. Z danych zebranych przez Centrum Sterowania Ruchem Drogowym w Rzeszowie wynika, że przez pierwsze pół roku przejechało nim aż 1,5 mln samochodów. Natężenie ruchu sięga na nim nawet 20 tysięcy samochodów dziennie.
Jeszcze mocniej ruchem jest obłożona zapora, która przez pół roku pozwala przeprawić się przez rzekę nawet 5 milionom pojazdów. Dlatego zdaniem władz miasta w Rzeszowie potrzebna jest budowa kolejnych mostów.
Najnowszy pomysł zakłada budowę przeprawy między skrzyżowaniem ulic Hetmańskiej i Wincentego Pola, a ulicą Podwisłocze.
- Teraz żeby dostać się samochodem z Wincentego Pola na Nowe Miasto trzeba jechać aż do zapory. Nowy most bardzo by się tu przydał i w przyszłości na pewno powstanie. Jeśli nie za mnie, to za mojego następcy - mówi Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.
Pomysł budowy takiej przeprawy przedstawił już miejskim planistom, którzy mają się zastanowić, jak należałoby ją poprowadzić. Od strony ulicy Hetmańskiej to nie problem, bo między Zespołem Szkół Mechanicznych a Lidlem do bulwarów prowadzi już jezdnia, którą należałoby tylko zmodernizować. Znacznie większym problemem byłoby poprowadzenie drogi nad plantami, a następnie włączenie jej do ulicy Podwisłocze. Na prawym brzegu Wisłoka zabudowa jest gęsta, a wzdłuż Podwisłocza stoi rząd domków szeregowych. Niewykluczone, że konieczne będą wyburzenia.
Kilka projektów
W ratuszu przekonują, że pomysł budowy tego mostu nie wyklucza planów budowy pozostałych przepraw. Na północ od zapory planowany jest przede wszystkim most między ulicą Długosza a Cegielnianą.
- Długosza była zresztą budowana właśnie z myślą o przedłużeniu jej mostem i z tego pomysłu nie zrezygnujemy, mimo protestów mieszkańców. Most aż się tutaj prosi - mówi Tadeusz Ferenc.
Aż trzy mosty są z kolei planowane od zapory w górę rzeki. Pierwsza ma przeciąć zalew między ulicami Żeglarską i Grabskiego. Kolejna powstanie w ciągu nowej, południowej obwodnicy, między ulicą Podkarpacką, a Budziwojem i aleją Sikorskiego. Ostatni most ma połączyć Rzeszów z Boguchwałą.
- Wszystkie pomysły są aktualne i pracujemy nad przygotowaniem dokumentów potrzebnych do ich realizacji - zapowiada prezydent Rzeszowa.