Próba sił w poznańskiej PO. Prezydent i jego zastępca rywalizują z szefem miejskich struktur partii
Od końca ubiegłego roku narasta konflikt personalny w poznańskiej Platformie Obywatelskiej. Gra toczy się o miejsca na listach wyborczych.
– Zbliżamy się do wyborów, a nasi lokalni działacze nie dorośli do roli polityków
– mówi jeden z działaczy PO z kilkunastoletnim stażem. – Politycznie jest możliwość zakończenia sporu, ale jakoś nie widać takich chęci – dodaje.
Na początku grudnia w Platformie Obywatelskiej odbyły się wybory na szefa struktur partii w Poznaniu. Wygrana dotychczasowego przewodniczącego Bartosza Zawiei nie była dla nikogo zaskoczeniem. Kilkanaście dni później poznańscy działacze PO zebrali się, by wybrać zarząd miejski. Wtedy też doszło do niespodziewanego zwrotu akcji.
Do piętnastoosobowego zarządu miał wejść Marcin Gołek, asystent prezydenta Jacka Jaśkowiaka i członek koła Nowe Miasto, którego szefem jest wiceprezydent Mariusz Wiśniewski. Zawieja, będący jednocześnie przewodniczącym największego koła Grunwald przystał na propozycję, jednak nie wystawił Gołka jako swojego kandydata do zarządu. Mariusz Wiśniewski chciał z kolei wystawić Patryka Pawełczaka, pracownika Gabinetu Prezydenta w magistracie. Ostatecznie Marc Gołek sam zrezygnował, co zapoczątkowało konflikt między szefem poznańskiej PO a Jackiem Jaśkowiakiem oraz Mariuszem Wiśniewskim.
Czy dwóch polityków PO straciło pracę w urzędzie miasta na skutek politycznej zemsty? Przeczytaj dalszy ciąg artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień