Próbują ujarzmić gronkowca. 19-letni naukowcy z Gdyni pracują nad lekiem bakteriobójczym
19-letni naukowcy z Gdyni pracują nad alternatywnym dla antybiotyków lekiem bakteriobójczym. Patronuje im Ministerstwo Zdrowia.
Są bardzo młodzi, mają raptem po 19 lat i już osiągnięcia naukowe na koncie. Od półtora roku pięcioro gdynian pracuje nad alternatywnym dla antybiotyków lekiem bakteriobójczym. Swojej pracy badawczej poświęcają każdą wolną chwilę - nawet w czasie wakacji! Ich praca została doceniona - ich projekt został niedawno objęty patronatem Ministerstwa Zdrowia.
Niegdyś antybiotyki wydawały się lekiem na całe zło. Jednak natura była sprytniejsza niż człowiek i mikroby uodporniają się na te „złote środki” coraz mocniej. Ale jest już odpowiedź w tej walce.
Rękawicę podniosła piątka młodych naukowców z Gdyni - do niedawna uczniów III LO, a obecnie studentów Politechniki Gdańskiej i Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Opiekunem naukowym młodych badaczy jest prof. dr hab. Michał Obuchowski, prodziekan ds. nauki na MWB UG i GUM, kierownik Zakładu Bakteriologii Molekularnej.
Skąd pomysł na takie badania?
- Wpadł na niego Marcin Pitek (dyrektor projektu - red.), kiedy szukaliśmy pomysłu na pracę badawczą do międzynarodowego konkursu IGEM, organizowanego przez MIT - tłumaczy Olga Grudniak (19 l.), wicedyrektor naukowy w projekcie, studentka biotechnologii na MWB UG i GUM. - Gronkowiec jest coraz poważniejszym problemem, w szczególności w szpitalach. Często dochodzi do powikłań pooperacyjnych związanych właśnie z zakażeniem gronkowcem złocistym. Coraz częściej są to szczepy tej bakterii, odpornej na antybiotyki. Pracujemy nad nią w laboratorium od półtora roku.
- W naszych badaniach zajmujemy się otrzymaniem i sprawdzeniem autorskiej metody, która w założeniu ma niszczyć komórki gronkowca złocistego - dodaje studentka.
Nauka nawet w wakacje
Młodzi naukowcy przyznają, że badaniom poświęcają wiele czasu. - Podczas trwania projektu, w czasie roku szkolnego, musieliśmy połączyć pracę w laboratorium ze szkołą (wówczas członkowie zespołu byli uczniami gdyńskiej „trójki” - red.).
Pracowaliśmy po zajęciach lub w czasie okienek między lekcjami. Podczas wakacji pracowaliśmy czasami od godziny 8 do 16 zależnie od ilości przewidzianej pracy - mówi Natalia Dziedzic z zespołu, również studentka biotechnologii. - Teraz, kiedy rozpoczął się rok akademicki, mamy zamiar wykorzystać do prac nad projektem swój czas w trakcie okienek oraz po zajęciach.
Prace możliwe były dzięki pomocy wielu osób i instytucji.
- W sferze biznesowej otrzymujemy wsparcie od BreakBox Lab (grupa ludzi kreatywnych, których celem jest tworzenie oraz wspieranie projektów badawczo-rozwojowych - red.) - twierdzi Olgierd Kasprowicz, koordynator prac, obecnie student kierunku elektronika i telekomunikacja na Politechnice Gdańskiej. - To dzięki ich pomocy wygraliśmy grant, dzięki któremu zakupiliśmy potrzebne materiały oraz odczynniki. Wcześniej wspomagała nas szkoła - III Liceum Ogólnokształcące w Gdyni - dzięki której mogliśmy prowadzić prace w laboratorium Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego. W czerwcu zespół objęło specjalnym patronatem Ministerstwo Zdrowia.
Lek ostatniej szansy
Dodaje, że w listopadzie zeszłego roku zespół uzyskał grant badawczy od funduszu Black Pearls podczas Venture Day.
- Mamy nadzieję, że po sprawdzeniu działania naszej metody przyczynimy się do powstania alternatywy dla antybiotyków - przekonuje Natalia Dziedzic. - Może na jej podstawie zostanie stworzone lekarstwo, które będzie w stanie efektywniej i szybciej leczyć gronkowca oraz będzie lekiem ostatniej szansy dla pacjentów z zakażeniami gronkowcem złocistym odpornym na antybiotyki.
Wiele wskazuje na to, że dopną swego. Mają już wiele sukcesów na koncie. Marcin Pitek został finalistą Google Science Fair 2012, a wraz z Olgą Grudniak i Filipem Krawczykiem byli laureatami konkursu Adamed SmartUP dla wybitnych młodych naukowców.