Profesor podtrzymuje honor i szlachetne tradycje stanu lekarskiego
Otrzymał najważniejsze wyróżnienie w polskiej medycynie - Gloria Medicinae. Jego autorski program profilaktyki nowotworów głowy i szyi będzie wdrażany w całej Polsce. Ministerstwo zdrowia właśnie ogłosiło konkurs na realizatorów. Profesor Wojciech Golusiński, poznański otolaryngolog i onkolog może powiedzieć, że ten rok kończy z sukcesem.
Gdy wiele lat temu profesor Wojciech Golusiński zajął się nowotworami głowy i szyi, problem ten dotyczył grupy pacjentów, którzy nie mieli wielkiej siły przebicia, o których nikt nie walczył. Na ten typ nowotworów zapadały wtedy zazwyczaj osoby nadużywające alkoholu, palące ogromne ilości papierosów, niedbające zupełnie o swoje zdrowie. Statystycznym pacjentem profesora był wtedy zniszczony życiem mężczyzna po czterdziestce. Kilka lat temu epidemiologia zaczęła się zmieniać. Na nowotwory krtani, przełyku czy języka zaczęły chorować coraz młodsze osoby. Wykryto, że odpowiedzialnym za rozwój raka w obrębie jamy ustnej i gardła jest wirus brodawczaka ludzkiego, którym zarazić się może niemal każdy. Powoli zaczęło zmieniać się spojrzenie na te zachorowania.
Ogromna w tym zasługa profesora Golusińskiego. To on opracował program profilaktyki nowotworów głowy i szyi, do którego przekonał najpierw samorząd województwa wielkopolskiego, a potem Ministerstwo Zdrowia. W listopadzie ministerstwo zatwierdziło ogólnopolski program i ogłosiło konkurs na jego realizatorów.
- Jestem przeszczęśliwy, że udało mi się doprowadzić tę ideę do takiego etapu
- mówi profesor Wojciech Golusiński, kierownik Kliniki Chirurgii Nowotworów Głowy i Szyi Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu w Wielkopolskim Centrum Onkologii w Poznaniu.
Profesor z medalem
Zaangażowanie i postawę profesora Wojciecha Golusińskiego doceniło Polskie Towarzystwo Lekarskie, przyznając mu najwyższe odznaczenie - Gloria Medicinae.
Za ofiarną służbę ludziom, za najwyższy szacunek dla zdrowia i życia ludzkiego, za sumienne i godne wykonywanie sztuki leczenia, za podtrzymywanie honoru i szlachetnych tradycji stanu lekarskiego, za tworzenie nieprzemijających wartości dla dobra Polskiego Towarzystwa Lekarskiego
- tak Kapituła Medalu Gloria Medicinae uzasadnia przyznanie odznaczenia, które otrzymuje co roku dziesięciu lekarzy z całej Polski. Wyróżnienia wręczane są od 1990 roku.
- Tu nie chodzi o to, że osoba odznaczona musi być dobrym lekarzem czy wybitnym chirurgiem, tu trzeba robić coś więcej dla dobra pacjentów - mówi prof. Golusiński. - Myślę, że w moim przypadku dostrzeżono kilka spraw: moją pracę w Wielkopolskim Centrum Onkologii, założenie stowarzyszenia Pomoc dla Życia czy działanie dla profilaktyki nowotworów głowy i szyi.
Mam swoich następców
W Wielkopolskim Centrum Onkologii profesor Golusiński pracuje od 10 lat. Wcześniej 23 lata spędził w Klinice Otolaryngologii UMP w Szpitalu Klinicznym im. H. Święcickiego przy ul. Przybyszewskiego. Zaraz po studiach medycznych podjął pracę w Szpitalu Wojewódzkim przy ul. Juraszów, skąd po dwóch latach przeniósł się do kliniki.
- Długo rozmawiałem z dyrektorem WCO, zanim zdecydował się on stworzyć nowy oddział - mówi prof. Golusiński. - Na potrzeby tego oddziału udało się dobudować dodatkowe piętro. Pamiętam pierwszy dzień w tej pracy, biurko ustawione w sali chorych i słowa dyrektora: Witamy.
Oddział Chirurgii Głowy i Szyi i Onkologii Laryngologicznej WCO w Poznaniu powołała uchwała sejmiku województwa wielkopolskiego w 2007 roku. Na potrzeby oddziału zostało wybudowane i zaadaptowane całkowicie nowe szóste piętro. Personel oddziału początkowo stanowiło 5 lekarzy specjalistów i 18 pielęgniarek. Pierwsza operacja została tu przeprowadzona 18 stycznia 2007 roku. Było to obustronne usunięcie węzłów chłonnych szyi.
- Zaczynaliśmy od samego początku, od podstaw, od zatrudniania personelu - wspomina prof. Golusiński.
- Dzisiaj mogę powiedzieć, że mój zespół jest moją dumą. Nie przesadzę, jeśli stwierdzę, że mam najlepszy zespół w Polsce. Pracują ze mną młodzi ludzie, z ambicjami, zaangażowani w swoje zadania, lubiący się uczyć, zdobywać wiedzę. Wiem, że jak przyjdzie moment przejścia na emeryturę, to będę miał komu to wszystko zostawić.
Od początku działalność oddziału oparta była na zasadzie przyświecającej podobnym ośrodkom na świecie, która mówi, że leczenie nowotworów złośliwych regionu głowy i szyi wymaga ścisłej współpracy lekarzy różnych specjalności. W 2011 roku w WCO powołany został zespół złożony ze specjalistów różnych dyscyplin medycznych, który każdorazowo indywidualnie dobiera sposób terapii dla każdego pacjenta.
- Interdyscyplinarny ośrodek leczenia nowotworów głowy i szyi uważam za mój duży sukces - mówi prof. Golusiński. - Tego typu operacje wymagają ścisłej współpracy lekarzy różnych specjalizacji, którzy muszą spotkać się przy stole operacyjnym. Rak może być umiejscowiony w okolicy oczodołu, gdzie potrzebna będzie pomoc okulisty, czasami od razu wykonywana jest operacja rekonstrukcyjna, w której bierze udział chirurg szczękowy lub plastyczny.
Wykonywanie kompleksowych rekonstrukcji po rozległych zabiegach wyraźnie poprawiających jakość życia pacjentów stało się możliwe po wprowadzeniu zaawansowanych technik mikrochirurgicznych pozwalających na zespolenia naczyń i nerwów. W lipcu 2012 wykonano jedną z pierwszych w Polsce rekonstrukcji nosa z zastosowaniem nowoczesnej epitezy nosa osadzonej na tytanowych implantach kostnych.
Akredytację dla prowadzenia specjalizacji z zakresu otolaryngologii oddział posiada od 2009 roku.
- Zawsze byłem proakademicki, zależało mi na kształceniu młodych lekarzy
- mówi prof. Golusiński. - Trzy lata temu udało nam się wreszcie uzyskać status kliniki, co otworzyło przed nami nowe możliwości.
Uchwała senatu Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, dzięki której Oddział Chirurgii Głowy i Szyi i Onkologii Laryngologicznej uzyskał status Kliniki Uniwersytetu Medycznego, została podjęta 20 grudnia 2012 roku.
W walce o program
Jeszcze w szpitalu przy Przybyszewskiego profesor Golusiński był inicjatorem powstania stowarzyszenia Pomoc dla Życia. Dzisiaj w WCO również działa stowarzyszenie, które wspiera chorych i ich rodziny w powrocie do normalnego życia po zakończonym leczeniu onkologicznym. Dobry lekarz wie, że nie tylko skalpelem leczy się pacjenta.
- Opieka psychologiczna jest szalenie ważna już w momencie postawienia diagnozy
- mówi profesor. - Od nastawienia chorego do terapii zależy powodzenie leczenia. Pacjenci z nowotworami głowy i szyi to specyficzna grupa. Zdarza się, że operacje chirurgiczne oszpecają ich, rekonstrukcje nie zawsze oznaczają powrót do wyglądu sprzed choroby. Trzeba pamiętać, że w obrębie głowy i szyi mieszczą się niemal wszystkie receptory zmysłów. Podczas leczenia mogą one zostać czasowo lub trwale uszkodzone. Taki pacjent może nie widzieć, nie słyszeć, stracić smak i powonienie. To oznacza trudną rehabilitacje, a przede wszystkim potrzebę ogromnej wrażliwości w podejściu do takiego chorego.
Prawdziwą batalię profesor Golusiński stoczył, próbując przekonać decydentów do programu profilaktyki i wczesnego wykrywania nowotworów głowy i szyi swojego autorstwa. Program został zainicjowany w Wielkopolsce w 2012 roku dzięki przychylności marszałka województwa wielkopolskiego. W 2014 roku profesorowi Golusińskiemu przyznano statuetkę Innowacje dla Wielkopolski. - To wielka sprawa - mówi profesor. - Nie chodzi tylko o samo wyróżnienie, ale o zmianę w świadomości. To jeden z głównych celów naszego programu.
Przyznanie wyróżnienia wiązało się z przekazaniem 100 tysięcy złotych, które zostały przeznaczone na zakup fiberoskopów. Sprzęt trafił do czterech wielkopolskich szpitali.
Program Profilaktyki i Wczesnego Wykrywania Nowotworów Głowy i Szyi nie polega tylko na przeprowadzeniu testów przesiewowych. To dokładnie przemyślana machina, w której każdy element odgrywa duże znaczenie. Z jej działaniem prof. Golusiński zapoznał się, piastując stanowisko sekretarza generalnego Europejskiego Towarzystwa Nowotworów Głowy i Szyi.
- Mogłem przyjrzeć się, jak takie programy działają w Europie i jakie założenia są najważniejsze - przyznaje profesor.
- Zależało nam na tym, żeby droga pacjenta do lekarza pomijała drogę administracyjną.
Istotnym elementem programu jest współpraca z lekarzami rodzinnymi, którzy są w stanie pierwsi wychwycić niepokojące objawy. Kolejna rzecz to edukacja i podnoszenie świadomości o zagrożeniach, wreszcie - wsparcie emocjonalne.
W 2014 roku w ramach programu profilaktycznego przebadano 2000 pacjentów. 86 zostało skierowanych do dalszej diagnostyki, u 19 wykryto nowotwory. W tym roku do tej pory przebadano 1300 pacjentów, w pogłębionych badaniach wzięło udział 130 z nich, diagnozę potwierdzającą raka usłyszało 12 osób. Do 20 stycznia 2017 roku zainteresowane ośrodki mogą składać aplikacje w konkursie na realizację Ogólnopolskiego Programu Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi. Na ten cel przeznaczono 15 milionów złotych.
- Tę batalię uważam za zakończoną, teraz biorę się za walkę o robota operacyjnego dla Poznania i Wielkopolski
- zapowiada profesor Golusiński.
Trzy pokolenia laryngologów Golusińskich
Profesor Wojciech Golusiński kontynuował tradycję swojego ojca, który również był laryngologiem. Doktor Jerzy Golusiński przez wiele lat pracował w Szpitalu Miejskim im. Fr. Raszei w Poznaniu. Był również ordynatorem oddziału laryngologii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Koninie. Drogę podobną do wyborów dziadka i ojca wybrał Paweł Golusiński, syn Wojciecha. Przebywa on obecnie na stażu w Wielkiej Brytanii. Wojciech Golusiński ma również dwie córki: Aleksandra jest adwokatem, a Ewelina - lekarzem stomatologiem. Z medycyną związana jest również żona profesora Bożena, która pracuje jako rehabilitantka ma oddziale hematologii i onkologii dziecięcej w Szpitalu Klinicznym UMP im. Jonschera w Poznaniu.