Członkowie miejskiej Komisji Rewizyjnej zdecydowali, że wątpliwości kołobrzeskich radnych co do prawidłowości prowadzenia rejestru wyborców w Urzędzie Miasta, musi zbadać prokuratura. Chodzi o wydane decyzje o wpisie (bądź jego odmowie) do rejestru wyborców w okresie gdy trwała ostatnia kampania wyborcza.
Dotyczyły one mieszkańców, którzy nie są zameldowani w Kołobrzegu, ale mieszkają tu na stałe. Według prawa mają oni możliwość wzięcia udziału w wyborach, muszą jednak zostać wcześniej przez urząd właściwie zweryfikowani. I właśnie prawidłowość tej weryfikacji zakwestionowali radni klubów PiS i Obywatelskiego Kołobrzegu, którzy przeprowadzili kontrolę - w 17 przypadkach (w całym 2018 roku do rejestru dopisało się 406 osób) nie przeprowadzono wizji lokalnej, która potwierdziłaby, że zgłoszone osoby rzeczywiście zamieszkują pod wskazanym we wniosku adresem.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień