Proporcje, mości panowie!
Rozumiem wierzących, którzy zastanawiają się nad odejściem. Mają dość: anachronicznego języka, ciągle nowych wrogów, politykowania.
Gdy „zwykli księża” napisali list do protestujących na ulicach, to „25 dominikanów” stwierdziło, że w zasadzie to by się pod nim podpisali, ale zabrakło im w nim… I zajmują się tym, co nie zostało napisane. Lecz robią to w sposób zawiły, niestrawny dla „zwykłego” czytelnika, bardzo długi. I tak pokazują, że mają pretensje, bo list przeczytany przez ponad 100 tys. ludzi jest zbyt komunikatywny. A sami robią to za pomocą skomplikowanego, przydługiego i napisanego niegdysiejszym językiem „traktaciku”. Czy komuś pomogli zostać w Kościele?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień