W całej Polsce nauczyciele protestują, a ich strajki przyjmują różne formy - od masowych zwolnień L4, po nieprzeprowadzanie egzaminów. Mimo to, nie spotykają ich za to żadne konsekwencje. Jak wygląda sprawa protestu w LO Św. Marii Magdaleny w Poznaniu, gdzie odwołano próbne matury?
Nauczyciele z Liceum Ogólnokształcącego św. Marii Magdaleny w Poznaniu, w formie strajku, nie przeprowadzili próbnego egzaminu maturalnego. Minister edukacji, Anna Zalewska zleciła w tej sprawie przeprowadzenie kontroli. Kuratorium Oświaty doszło do wniosku, że w „Marynce” zostało złamane prawo i sprawę skierowało do Wydziału Oświaty. Ten jednak poprzestał tylko na upomnieniu dyrekcji szkoły.
Siedzieli już w ławkach, kiedy okazało się, że egzaminu nie będzie
Przypomnijmy, że w czwartek, 3 stycznia, uczniowie poznańskiej „Marynki” mieli od rana pisać próbne matury. Kiedy usiedli w ławkach, dowiedzieli się, że egzamin z języka polskiego nie zostanie przeprowadzony, ponieważ nauczyciele szkoły kontynuują protest. Ostatecznie uczniowie otrzymali arkusze egzaminacyjne do domu.
Decyzja MEN i złamanie prawa
Jak informowało Radio Poznań, to minister edukacji, Anna Zalewska, zwróciła uwagę na to, że w szkole mogło zostać złamane prawo. Z tego powodu, Wielkopolskie Kuratorium Oświaty przeprowadziło w LO św. Marii Magdaleny kontrole, które, zdaniem kuratorium, wykazały, że w szkole doszło do złamania prawa. W protokole podsumowującym kontrole czytamy, że
„dyrektor i nauczyciele odstąpili od realizacji przyjętego planu, w szczególności przeprowadzenia próbnej matury, i nie poinformowali uczniów o wprowadzonych zmianach, czym naruszyli prawa ucznia do bezpiecznych warunków pobytu w szkole”
. Jak tłumaczy kuratorium, miało to powodować poczucie stresu i niepewności u uczniów.
Wydział Oświaty tylko przypomina
Dokumentacja z kuratorium oświaty trafiła do wydziału oświaty, który po jej analizie, postanowił jedynie upomnieć dyrekcję szkoły.
- W związku z przekazaniem przez Wielkopolskiego Kuratora Oświaty protokołu z kontroli doraźnej w Liceum Ogólnokształcącym św. Marii Magdaleny, przeprowadzonej w dniu 8 stycznia 2019 roku, Wydział Oświaty w oparciu o art. 57 ust.1 i 2 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo Oświatowe ( Dz. U. z 2018r. wraz ze zmianami), przypomniał dyrektorowi szkoły o konieczności przestrzegania przepisów dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy pracowników i uczniów oraz przepisów dotyczących organizacji pracy szkoły
- informuje Przemysław Foligowski, dyrektor wydziału oświaty.
Sprawę skomentował radny Marek Sternalski, przewodniczący Komisji Oświaty i Wychowania:
- Myślę, że nauczyciele swoją codzienną pracą pokazują, że nie zależy im na łamaniu prawa, tylko na walce o swoje. Uważam, że wydział oświaty postąpił słusznie.
Bez konsekwencji?
Nauczyciele jak dotąd strajkują głównie przechodząc na zwolnienia L4. I tu pojawia się problem, ponieważ kuratorium oświaty nie może sprawdzać wiarygodności zwolnień L4.
- Możemy jedynie monitorować czy dzieci miały zapewnioną opiekę i czy nie było zagrożenia
– tłumaczy Karolina Adamska.
Zwolnienia L4 może kontrolować ZUS. Jednak w tej kwestii, to pracodawca, czyli dyrektor szkoły musi zgłosić przeprowadzenie takiej kontroli.