Łodzianie, którzy w pustej szatni na basenie beztrosko zrzucają z siebie kolejne części garderoby, powinni pamiętać, że... nie są sami. Ich poczynania pilnie śledzą kamery...
Goście większości łódzkich pływalni podglądani są przez kamery. W ostatnim czasie urządzenia nagrywające pojawiły się w damskich i w męskich szatniach jednej z sieci klubów sportowych i budzą sporo kontrowersji.
- Nie chcę, żeby ktoś oglądał mnie topless! - oburza się pani Małgorzata, bywalczyni klubu fitness mieszczącego się w Śródmieściu. - Dlatego, kiedy zauważyłam informację o monitoringu w szatni, zaczęłam mocno się pilnować.
- Pomysł mi się podoba, może odstraszy złodziei. Kiedyś zginęły mi buty w niestrzeżonej szatni - uważa pan Łukasz, który regularnie ćwiczy w klubie na Dąbrowie.
Kamery w klubach fitness zamontowane są bardzo dyskretnie, na sufitach męskich i damskich szatni. Jak podkreślają pracownicy, oko każdej z nich skierowane jest na szafki, a nie na kabiny przebieralni, czy na prysznice. Taka praktyka ma przeciwdziałać kradzieżom, które zdarzają się w wielu klubach fitness i siłowniach. Funkcję prewencyjną mają pełnić także wideorejestratory w przebieralniach łódzkich pływalni. Kamery zamontowane są w aquaparku „Fala”, w pływalni Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji „Wodny Raj”, czy w parku wodnym „Angelica”.
- Monitoring w szatniach basenowych działa od momentu uruchomienia obiektu (czyli prawie 9 lat - przyp. red.) - tłumaczy Anna Duda z aquaparku „Fala”. - Dostęp do zapisu monitoringu mają na bieżąco pracownicy ochrony. Nagrania przechowywane są do czterech tygodni.
Czy obecność kamer w pomieszczeniach, w których klienci zdejmują ubrania, chodzą w bieliźnie, a często i bez niej, jest legalne?
Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych jest to dozwolone, jeśli klienci są poinformowani o monitoringu i nie sprzeciwiają się. W praktyce wygląda to tak, że przy wejściu do danego obiektu umieszczona jest informacja o monitoringu. Nagrania nie mogą być udostępniane publicznie. Zdaniem Agnieszki Grzelak z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, sprawa prowadzenia monitoringu wizyjnego jest w Polsce nieuregulowana. Powinny być sprecyzowane miejsca i okoliczności, w jakich stosowanie monitoringu jest dopuszczalne, oraz prawa osób nim objętych.