Przed Sądem Okręgowym w Krośnie staneło małżeństwo oskarżone o handel GBL, środkiem odurzającym stosowanym m.in. w "pigułce gwałtu"
Środek, którym Maciej W. handlował z pomocą żony to GBL. Może być wykorzystywany jako "pigułka gwałtu". Według prokuratury - małżeństwo z pow. sanockiego rozprowadziło co najmniej tonę tego narkotyku.
Oskarżenie Macieja W. i jego żony Gerty to efekt wielowątkowego śledztwa związanego ze sprowadzaniem na masową skalę gamma-butyrolaktonu do Polski, które prowadziła prokuratura w Gdańsku.
Prokurator Michał Gabriel-Węglowski z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, który w Sądzie Okręgowym w Krośnie będzie oskarżał Macieja W. i jego żonę, skierował już wcześniej akty oskarżenia w podobnych sprawach do sądów w Gdańsku i Przemyślu. Dwa procesy zakończyły się wydaniem wyroków skazujących, trzeci, w Przemyskim sądzie, zbliża się do końca.
Kiedy w 2009 roku Maciej W. zaczął handlować GBL, substancja ta nie znajdowała się jeszcze na liście środków zakazanych w Polsce (zmieniła to nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z lipca 2015 roku). Była jednak zakazana w USA, a także na tamtym rynku Maciej W. miał odbiorców.
W dalszej części artykułu m.in.
Z ustaleń prokuratury wynika, że Maciej W. nabył ok. trzy tony narkotycznego środka. Sprowadzał go z Niemiec, Holandii, kupował także od mieszkańca pow. przemyskiego.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień