Przegląd tygodnia: Od piątku do piątku
Piątek
Amerykanie zaatakowali rakietami syryjską bazę lotniczą. Miał to być odwet za użycie przez rządowe wojska Syrii broni chemicznej. Zdania są podzielone, czy to wojska Assada użyły sarinu. Możliwe, że do amerykańskiego ataku potrzebny był pretekst. W 2003 USA zaatakowały Irak pod pretekstem, że produkuje biologiczną broń masowej zagłady. Broni nie znaleziono.
Sobota
W Polsce łatwo stracić życie na drodze nie tylko w wypadku komunikacyjnym. Pan Krzysztof jechał obwodnicą Kędzierzyna-Koźla. - Nagle poczułem silny ból w szyi - opowiadał Radiu Park. Okazało się, że cudem uniknął śmierci: tuż obok kręgosłupa utkwił pocisk, wystrzelony z pobliskiej strzelnicy. Zginąć na drodze można też od kuli myśliwego. Ostatnio koledzy ministra Szyszki i b. prezydenta Komorowskiego z Polskiego Związku Łowieckiego ustrzelili rowerzystę i przechodnia. Wkrótce, żeby dotrzeć z jednej miejscowości do drugiej, trzeba będzie czołgać się przydrożnym rowem.
Niedziela
W Sydney wystawa poświęcona transatlantykowi Titanic, który zatonął w 1912. Każdy zwiedzający otrzymuje bilet, który wiąże go z konkretnym pasażerem feralnego rejsu - pisze ABC News. Na koniec zwiedzania gość dowiaduje się, czy „zatonął” jak przypisany mu symbolicznie jeden z 1500 pasażerów Titanica, czy szczęście mu sprzyjało jak 800 ocalałym podróżnym.
Poniedziałek
Francja. Pod Grande-Synthe uchodźcy pokłócili się, pobili, następnie podpalili dopiero co wybudowane dla nich domki. Z nowego osiedla została kupa popiołu. Jak zwykle, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Uczniowie miejscowego gimnazjum cieszą się, bo nie będą mieć lekcji - ich szkoła została zamieniona na hotel dla egzotycznych gości. Jak dobrze pójdzie, krewcy uchodźcy puszczą z dymem także gimnazjum.
Wtorek
23-letni uchodźca z Gambii miał pecha - donosi „Il Centro” z Pescary. Po napadzie na bar, dwa razy starszy od niego kapral Giovanni De Benedictis dopędził go, mimo że miał na sobie mundur i policyjne buty. Trudno jednak się dziwić - De Benedictis to utytułowany włoski chodziarz, uczestnik pięciu igrzysk olimpijskich i medalista z Barcelony.
Środa
Warszawa. Przed siedzibą PiS stuknęły się rządowe limuzyny. Optymistycznie zauważmy, że to dopiero czwarta w tym roku kolizja rządowych pojazdów.
Czwartek
Młodzież Wszechpolska rozpoczęła patriotyczną akcję pod hasłem „Kupuj polskie!”. Przy okazji warto wiedzieć, że „polski” Wedel należy do Japończyków, wędliny „polskich” marek: Krakus, Yano, Morliny są chińskie, a „polski” Zelmer, producent m.in. odkurzaczy, jest niemiecki.