Przemek ma pasje. Chce też mieć pracę
Tacy jak on, niepełnosprawni, czekają na zawodowe szanse. We Włocławku będzie mieć nowe możliwości.
- Gdy usłyszałam, że jest szansa na powstanie Zakładu Aktywności Zawodowej ucieszyłam się bardzo - mówi Dorota Skibińska, mama Przemka. - Od tak dawna czekamy, jako rodzice dzieci w różnym stopniu niepełnosprawnych, na takie rozwiązanie. Teraz jest światełko w tunelu. Szkoda, że tak późno, ale lepiej późno, niż wcale.
Przemek ma wiele pasji. Najważniejsza to motoryzacja. Bardzo lubi też sport, gry zespołowe, ale i tenis. Śledzi w telewizji i w internecie mecze, relacje, wywiady.
- Syn ma średnie wykształcenie, brał udział w dwóch projektach edukacyjnych, zaliczył staż - mówi pani Dorota. - Ale wciąż zadajemy sobie pytanie: - I co dalej? Wiemy, że taka inicjatywa, jaką jest Zakład Aktywności Zawodowej sprawdziła się w Brodnicy, tam młodzi niepełnosprawni dostali szansę, aby poczuć się potrzebnymi w społeczeństwie. Wychodzą z zamknięcia w czterech ścianach!
- Niepełnosprawnych nie można spychać na margines życia - mówi Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka, sprzyjający ich aktywizowaniu. - Liczymy na to, że ten ośrodek spełni swoją rolę i sprawi, że ci młodzi ludzie będą mogli się dzięki temu emocjonalnie i społecznie rozwijać.
Zakład Aktywności Zawodowej będzie miał swoją siedzibę przy ul. Łęgskiej 20. Budynek trzeba przygotować do potrzeb niepełnosprawnych oraz dostosować do działalności, jaka ma tu być prowadzona. Jakiej? Usługowej! ZAZ ma oferować mieszkańcom usługi, m.in. pralnicze i krawieckie.
Nowością będzie pralnia samoobsługowa, zaś krawiectwo ma się sprowadzać do drobnych przeróbek odzieży, szycia firan, pościeli czy pokrowców. ZAZ będzie się zajmować obsługą organizacyjno-techniczną szkoleń, seminariów, konferencji i innych imprez okolicznościowych. Koszt utworzenia placówki to około 7 mln zł. Na ten cel 2,66 mln zł przekaże Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.