Przemytnicy coraz częściej szmuglują za kraty dopalacze
Funkcjonariusze z opolskich zakładów karnych coraz częściej ujawniają próby przemytu dopalaczy. Przestępcy wpadają, mimo że wykazują się niezwykłą kreatywnością, przy ukrywaniu substancji.
Jak zauważają starsi strażnicy więzienni, to kolejna fala przemytu, jaką obserwują. W latach 80. i z początkiem 90. za kraty szmuglowano głównie alkohol.
Potem przemytnicy przerzucili się na narkotyki (amfetaminę, tabletki ecstasy itp.), których ukrycie było prostsze ze względu na mniejsze rozmiary. W odpowiedzi na to strażnicy zaczęli zatrudniać w zakładach karnych psy wyszkolone do odnajdywania narkotyków.
W latach 80. i z początkiem 90. XX wieku za kraty szmuglowano głównie alkohol. Od niedawna strażnicy mają nowy problem - za kraty zaczęto szmuglować dopalacze i pochodne tych substancji.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień