Przesuńcie te tory, bo do domów nie dojedziemy!
Mieszkańcy ul. Kostrzyńskiej są wściekli. Od lat 70. wyczekiwali na remont ulicy i torowiska. Teraz, gdy już trwa budowa, okazuje się, że będą same problemy.
- 40 lat czekałem na ten remont, a tu taki numer – mówi Zbigniew Sinkowski. Mieszka przy ul. Kostrzyńskiej niedaleko cerkwi. Za tyłem jego domu biegną tory kolejowe z Gorzowa do Kostrzyna. Z przodu, pod oknami, właśnie układane są nowe tory tramwajowe. Pan Zbigniew nie ma jednak powodów do zadowolenia. - Przed samymi drzwiami będę miał zwrotnicę. Gdy tramwaje będą na niej skręcać, to wszystko będę słyszał w domu – martwi się gorzowianin.
Czytaj więcej:
- Do kiedy ma być zrobione torowisko?
- Jak zmieni się torowisko?
- Czy torowisko, zdaniem mieszkańców, będzie bezpieczne?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień