Przetarg później, ale autobusy MZK do Zielonej Góry przyjadą na czas
MZK musiało ogłosić drugi przetarg na sprzedaż autobusów. Na pierwszy zgłosiły się tylko dwie firmy, chciały też zbyt dużo.
Nie udał się pierwszy przetarg na dostawę autobusów dla zielonogórskiego MZK, zarówno elektrycznych jak też z silnikami diesla. A w grę wchodzą ogromne pieniądze, bo MZK ma chęć zakupu aż 64 autobusów, w tym 47 elektrycznych i 17 przegubowych z silnikami diesla. A diesla, bo przegubowców z silnikami elektrycznymi na rynku praktycznie nie ma.
Na ten cel Miejski Zakład Komunikacji miał zarezerwowane ponad 120 mln zł, w tym prawie 96 mln zł na autobusy elektryczne. Tymczasem obie firmy, które zgłosiły chęć sprzedaży takich pojazdów, zażyczyły sobie prawie 105 mln zł. A były to poznański Solaris i warszawski Ursus. Co ciekawe, obie oferty miały praktycznie identyczną cenę, bo różnica wynosiła tylko niespełna 22 tys. zł. Jak na tak wielki kontrakt, to różnica jest wręcz zaskakująca i dowodzi, że obaj producenci doskonale przygotowali się do przetargu.
Trzeba dodać, że Solaris chciał także sprzedać autobusy przegubowe, ale zażądał za nie aż 28,3 mln zł, gdy zakład był przygotowany na 25 mln zł. Dlatego oba przetargi unieważniono, znalezienie dodatkowo około 12 mln zł nie jest bowiem takie proste.
Czytaj więcej 11 kwietnia w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl