Kopalni nie da się zamknąć jak fabryki samochodów. Z powodu koronawirusa rozważany jest plan awaryjny. Polega na skoszarowaniu pracowników, których zadaniem byłoby utrzymanie ruchu. To ostateczność. Kopalnie fedrują normalnie.
Kopalnie zatrudniające dziesiątki tysięcy osób nie obowiązują rządowe ograniczenia z powodu koronawirusa SARS-CoV-2. Scenariusz ich zamknięcia i całkowitego postoju nie jest brany pod uwagę. To nie fabryka, którą można zamknąć na cztery spusty, a kiedy kurz opadnie wrócić do produkcji. Ściany muszą być utrzymywane, żeby kolokwialnie „się nie zacisnęły”. Do tego kontrola temperatury (przeciwdziałanie pożarom), wentylacja, pompowanie wody z podziemnych zalewisk. Kilka tygodni bez prac oznaczałby koniec wydobycia i samych kopalni. Do tego nikt nie chce dopuścić. Stąd wprowadzone środki ostrożności.
W przypadku zaistnienia szczególnej sytuacji, dla zachowania bezpieczeństwa, rozważane jest też skoszarowanie osób o szczególnych kwalifikacjach, w tym pracowników obsługi urządzeń szybowych, dyspozytorni oraz specjalistów, czy osób posiadających odpowiednie uprawnienia. W skali kopalni jest to od kilkudziesięciu do ponad 100 pracowników. Na jakiś czas mieliby pracować, ale i spać na terenie zakładu. Takie przypadki będą rozpatrywane przez zarządy spółek na podstawie wniosku dyrektora kopalni. Skoszarowaniu nie podlegałaby załoga związana bezpośrednio z produkcją.
- Na listach znajdują się najbardziej doświadczeni pracownicy. Chodzi o to, aby byli zdolni do pracy w różnych miejscach i warunkach. Nie możemy pozwolić na utratę jednej czy dwóch ścian, to byłby dramat, a nawet koniec kopalni. Plan awaryjny to ostateczność, musimy zrobić wszystko, aby do tego nie doszło. Stąd środki ostrożności - słyszymy od pracownika kopalni Jankowice ruchu ROW należącej do Polskiej Grupy Górniczej. Podkreślmy, to jednak ostateczność i plan awaryjny. Na dziś kopalnie pracują normalnie z zachowaniem środków ostrożności. Już jakiś czas temu spółki górnicze zgodnie z zaleceniem wiceministra wprowadziły nowe zasady organizacji pracy w kopalniach i zakładach górniczych.
Do takich działań należy m.in.: ograniczenie do niezbędnego minimum wszelkiego rodzaju odpraw, spotkań i narad, prowadzenie ciągłej akcji informacyjnej, pomiar temperatury pracowników przychodzących do pracy, utworzenie listy pracowników niezbędnych do zapewnienia minimalnego ruchu zakładu górniczego, sprawowanie szczegółowego nadzoru nad zaopatrzeniem pracowników w środki ochrony osobistej (m.in. maski ochronne), informowanie pracowników powracających z zagranicy o obowiązku kontaktu z Sanepidem, czy wyznaczenie specjalnych miejsc dla osób podejrzanych o zarażenie.