Przez koronawirusa kierowcy będą tracić prawo jazdy? Pandemia zablokowała możliwość redukcji punktów karnych
W związku z sytuacją zagrożenia koronawirusem Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Poznaniu zawiesił przyjmowanie zapisów na egzaminy i szkolenia oraz ich przeprowadzanie. Ma to znaczenie nie tylko dla przyszłych, ale i obecnych kierowców – zwłaszcza tych, którzy „kolekcjonują” punkty karne.
Prewencyjne działania, mające ochronić przed wirusem, zamykają szlaban dla możliwości redukcji punktów karnych. Nie ma szkoleń, czyli szans, by kierowcy pozbyli się sześciu punktów karnych.
Zobacz też: Gigantyczna kolejka kierowców przed Makro w Poznaniu po benzynę w najniższej cenie
Na takie szkolenia liczą kierowcy, którzy zbliżają się do granicy 24 punktów karnych, a mają prawo jazdy dłużej niż rok. Jeśli dostaną kolejne punkty i przekroczą limit, to utracą prawo jazdy. Ci, którzy "prawko” mają krócej niż 12 miesięcy do takiego szkolenia się nie kwalifikują.
Jak wygląda szkolenie? Można w nim uczestniczyć raz na pół roku, jest płatne, trwa kilka godzin i pozwala odświeżyć wiedzę i umiejętności. Dla kierowców jednak ważniejsza jest możliwość skasowania sześciu punktów karnych „w nagrodę” za udział w kursie.
Teraz, wobec zawieszenia działalności WORD-ów w związku z pandemią, kursy nie odbywają się, a tym samym nie ma możliwości redukcji punktów. WORD w Poznaniu zapewnia, że gdy tylko wznowi pracę, egzaminy i szkolenia będą wznowione. Póki co, kierowcom z kontem bliskim 24 punktów karnych pozostaje ostrożna jazda i pilnowanie strony internetowej WORD-u, bo tam można się spodziewać informacji o przywróceniu działalności ośrodka.