Przez region w korkach. Z powodu śniegu
Sypnęło śniegiem, kierowcy jeżdżą bardzo wolno, ciężarówki blokują drogi, tworzą się korki. Taka pogoda potrwa kilka dni - będzie padało, na drogach może być ślisko i niebezpiecznie.
- W poniedziałek rano deszcz i śnieg zamarzały, bo grunt ma temperaturę ujemną. To spowodowało duże utrudnienia w ruchu - wyjaśnia Michał Sitarek z Zarządu Dróg Wojewódzkich (ZDW) w Bydgoszczy.
Ze skutkami zimy walczyło od rana ponad 40 pługów i piaskarek ZDW i 35 GDDKiA. W dzień liczba pojazdów tej drugiej służby zwiększyła się do 80.
Gigantyczne korki tworzyły się w podbydgoskiej gminie Osielsko. Pokonanie kilkunastu km zajmowało kierowcom 1,5 godz.
- Na drodze była ślizgawka - relacjonuje nasza Czytelniczka. - Stanęliśmy już w Niemczu, a korek był do samej Bydgoszczy. Nie widziałam jeszcze tak dużego.
Za gminne drogi odpowiada Zakład Gospodarki Komunalnej w Żołędowie. Natomiast ulice Jeździecka, Gdańska i Armii Krajowej są w gestii Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Pierwsze pługosolarki wyjechały już o 15.30 w niedzielę - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP. - O 6 rano zaczął padać marznący deszcz. W porannym szczycie jeździło 25 pługosolarek. Część z nich również utknęła w korkach.
- Droga z Inowrocławia do Torunia była trudna. Mżawka powodowała gołoledź, więc kierowcy jechali bardzo wolno i tworzyły się korki - opowiada pan Jan. - Trasa, którą zazwyczaj pokonuję w niecałą godzinę, zajęła mi 1,5 godziny i spóźniłem się do pracy w Toruniu.
W Grudziądzu służby początkowo nie nadążały z odśnieżaniem. Udało się po południu. - Na ulicach jest cały nasz sprzęt. Pięć pługopiaskarek i dwa ciągniki - mówi Włodzimierz Tesz, rzecznik prasowy MZK w Grudziądzu.
- Wszystkie drogi musieliśmy odśnieżyć i posypać podwójnie - informuje z kolei Janusz Różański, szef drogowców w powiecie grudziądzkim.
- Rano szłam do pracy z duszą na ramieniu - mówi Agnieszka Kranc, włocławianka pracująca w centrum miasta.
- Wczoraj, po ponownej fali opadów, sytuację udało się opanować - zapewnia Jolanta Wujkowska, specjalistka inżynierii i zarządzania ruchem Miejskiego Zarządu Usług Komunalnych i Dróg we Włocławku. - Na ulicach pracuje 12 pługosolarek i ciągniki do utrzymania tras pieszo-rowerowych.
W Chojnicach najgorzej było w pobliżu Centrum Kultury. To miejsce spędza sen z powiek kierowcom ciężarówek, gdyż jest pod górę i mają problem z podjechaniem. Na ul. Bytowskiej, w okolicach Nieżychowic i w Gutowcu kierowcy przecenili swoje umiejętności i skończyli jazdą na płocie lub drzewie.
- Dobrze, że w tak trudnych warunkach drogowych kierowcy jeżdżą znacznie wolniej niż zwykle, bezpieczniej - komentuje mł. insp. Robert Olszewski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - I niech tak zostanie, tym bardziej że prognozowane są dalsze opady śniegu, mgły i nad ranem gołoledź. Policjanci ruchu drogowego są w pełnej gotowości.
- Lokalnych opadów śniegu należy się spodziewać także od wtorku do piątku. Padać będzie zwłaszcza nocami - przestrzega bydgoski synoptyk dr inż. Bogdan Bąk. - Co gorsza, stosunkowo ciepła aura sprawi, że śnieg może się roztapiać i marznąć.
Na pogodę wpływa niż znad Morza Północnego. Z tamtego kierunku wędrują do nas śniegowe chmury. Cyrkulacja zmieni się pod koniec tygodnia, gdy znad Półwyspu Kolskiego napłynie mroźne powietrze. Temperatura spadnie do 8-10 stopni Celsjusza poniżej zera. Niebo będzie bardziej pogodne.
Jak jechać po śniegu
- Mokry śnieg, zamieniający się w błotnistą maź, jest znacznie gorszy od suchego, ubitego. Łatwo można na nim stracić kontrolę nad samochodem - przestrzega Bogusław Bach, właściciel i dyrektor Toruńskiej Akademii Jazdy, licencjonowany kierowca rajdowy. Dlatego bardzo ważne jest utrzymywanie odległości między jadącymi w kolumnie autami, znacznie większej niż zwykle.
- Bogusław Bach przypomina, że elektroniczne systemy bezpieczeństwa w samochodach działają z niewielkim opóźnieniem, np. półsekundowym. I ten fakt może sprawić, że auto wypadnie z drogi lub uderzy w inne.
- System ABS ułatwia awaryjne manewrowanie, omijanie przeszkód, bo nie blokują się koła. Znacznie gorzej jest z hamowaniem. Na mokrej nawierzchni droga hamowania auta wyposażonego w ABS wydłuża się znacznie.
- Nasz ekspert radzi, aby w te dni jeździć znacznie wolnej niż zwykle i przewidywać, co może wydarzyć się na drodze. Kierowcy, którzy nie muszą wyjeżdżać w trasę, niech tego nie robią. Lepszym rozwiązaniem jest zastąpienie własnego auta pojazdem komunikacji publicznej. Najbardziej bezpieczna jest podróż koleją.