335 lat temu, 12 września 1683 roku, wojska Jana III Sobieskiego ratowały chrześcijańską Europę, bijąc się z Turkami pod Wiedniem. Zwycięstwo było bezsprzeczne i tryumf wielki. Na ile udało się go wykorzystać dla dobra Polski, to już całkiem inna sprawa.
Rok 1683, który wedle historiografii habs¬burskiej był dla wiedeńczyków i wszystkich mieszkańców cesarstwa „rokiem bohaterskim”, przyniósł też śmierć setkom tysięcy ludzi, którzy żyjąc w pokoju i oddając się swoim codziennym zajęciom, pokładali ufność w potędze cesarskiego oręża, a nagle uświadomili sobie, że władca pozostawił ich własnemu losowi - napisał we wstępie do wydanej właśnie przez Znak-Horyzont książki „Wiedeń 1863” austriacki autor Johannes Sachslener.
Historia, która swą kulminację osiągnęła 12 września, zaczęła się tak naprawdę już wiosną 1683 roku. Zanim bowiem odezwał się oręż, swoje robili dyplomaci. Autor okazuje czytelnikom sekwencje wydarzeń roku 1683 chronologicznie, począwszy od stycznia. I nic dziwnego, skoro Ludwik XIV nawet wcześniej, bo już w grudniu 1682 podczas audiencji zaproponował Janowi III Sobieskiemu sto tysięcy liwrów w zamian za odstąpienie od sojuszu z cesarzem...- czytaj więcej
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień