Przyjdź do szopy pomajsterkować
Piła tarczowa, taśmowa i frezarka, to tylko część narzędzi, które udostępniono mieszkańcom w otwartej wczoraj Męskiej Szopie.
- Otwieramy dzisiaj wyjątkowe miejsce na mapie Polski - rozpoczął Robert Biedroń. - Pierwsze tego typu miejsce jest w Warszawie, a drugie w Słupsku. O tyle wyjątkowe, bo ma ważny cel, integrację naszych mieszkańców. Chcemy zaoferować takie miejsce, gdzie mężczyźni będą mogli przyjść i pomajsterkować. Może coś zniszczyć, ale i coś skonstruować, zrealizować swoją pasję czy hobby - podkreślał.
Męska Szopa, bo o niej mowa, mieści się na ulicy Wyspiańskiego 11. Aby się do niej dostać, należy wejść przez bramę na podwórko. W założeniu to miejsce, gdzie każdy może przyjść i skorzystać z profesjonalnych narzędzi. Pomysł na męskie szopy przywędrował z Australii. Na słupski grunt zaszczepiła go miejscowa fundacja Indygo.
- Chciałbym zdementować to, co powiedział pan prezydent - podkreślał jej prezes Jacek Szuba. - Nie jest to miejsce tylko dla mężczyzn. Co prawda nazywa się Męska, ale kobiety też są mile widziane. Niektóre mieszkanki naszego miasta już zapowiedziały i zadeklarowały, że będą wykonywać różne prace remontowe.
W warsztacie znajduje się sześć stanowisk. Każde przygotowane jest do innego rodzaju prac, od tych w drewnie po metal i szkło. Centralne stanowisko pomyślano za to tak, aby wykonywać roboty ogólne. Natomiast na zapleczu znalazło się miejsce dla chętnych na ciężkie prace w kuźni.
W praktyce warsztat posiada wszystko co potrzeba, od stołu stolarskiego i kowadła, po wiertła i klucze nastawne. Są wiertarki, piły, szlifierki i frezarki. Wyposażenie zasponsorowała częściowo sieć sklepów Jula.
Męska Szopa otwarta jest dla każdego między godz. 15 i 19 w każdy poniedziałek i piątek. Korzystanie jest bezpłatne.
Szopa otwarta jest do poniedziałku do piątku od godz. 15-19.