- Zima to dla starszych psiaków czas szczególnie trudny. Najlepszym rozwiązaniem byłaby adopcja - przyznaje Krzysztof Skrzypniak, szef schroniska dla psów „Azorki” w Gorzowie Wlkp.
Obecnie w gorzowskim schronisku mieszka około 20 psich seniorów i każdy ma swoją długą historię.
Spike i Psotka mają już po 14 lat, ale i one na widok nowej osoby machają radośnie ogonami. Spike to przemiły psiak w typie cocker spaniela cierpiący na ślepotę, a u Psotki zdiagnozowano raka, który szczęśliwie został usunięty. Tuż obok nich mieszka mieszaniec owczarka niemieckiego - sympatyczna Goja. To bardzo cicha suczka, która za każdym razem reaguje na swoje imię, chętnie dając się głaskać.
Wolontariusze zaznaczają, że psiego seniora można adoptować nawet tymczasowo, na okres zimowy. - To bardzo trudny czas dla zwierząt przebywających w schronisku, szczególnie dla tych w wieku powyżej ośmiu lat. Mają mało sierści, częściej dokuczają im stawy. Ze względu na słabą ochronę przed niskimi temperaturami, a także zaburzenia układu pokarmowego chudną, choć są w schronisku dobrze odżywiane. - To także z tych powodów psi seniorzy są rzadziej brani pod uwagę przy adopcji. Ludzie mają obawy, że taki pies będzie ich dużo kosztował. Nie wiedzą, czego mogliby się spodziewać - mówi Krzysztof Skrzypniak.
- O wiele łatwiej jest zaadoptować młodego psa czy wręcz szczeniaka, wychowując go od samego początku, niż zdecydować się na adopcję czworonoga, co do którego nie można być w stu procentach wszystkiego pewnym - dodaje bez ogródek.
Oczywiście nie wszyscy tak podchodzą do adopcji. Zdarzają się też i takie przypadki, w których miłośnicy czworonogów zakochają się od pierwszego wejrzenia. I wiek nie gra tutaj żadnej roli! Taką osobą jest Patrycja Kowalczyk, 21-letnia studentka zoofizjoterapii, która mieszka w Gorzowa Wlkp., ale teraz studiuje w Bydgoszczy. Rok temu zaadoptowała dziewięcioletniego psiaka o imieniu Dino.
- Przed adopcją miałam wiele obaw, czy pies zaaklimatyzuje się w nowym otoczeniu, bo w schronisku spędził aż 3 lata. Zastanawiałam się, czy jest ułożony i czy będzie miał kłopoty ze zdrowiem, co wiąże się z niemałymi kosztami. Jak się jednak okazało, już pierwszą noc spędził na mojej kanapie - wspomina z uśmiechem Patrycja.
- Chociaż psy seniorzy mają prawo częściej chorować od młodych psów, to gdyby miała stanąć drugi raz przed decyzją, czy zaadoptować starszego psa, ponownie by to zrobiła. I to zdecydowanie! Miłość, którą Dino mnie obdarza, wynagradza mi wszystkie troski i zmartwienia - dodaje właścicielka już 10-letniego psiaka.
Wolontariusze gorzowskiego schroniska przyznają, że trudno jest doprowadzić do adopcji psich seniorów, a jeszcze trudniej jest ją... wypromować. To dlatego na stronie internetowej gorzowskiego schroniska postarali się o dokładne opisy każdego z czworonogów, poparte uwagami z obserwacji i godzin spędzonych na wspólnych spacerach.